Bitwa o Midway uznawana jest dziś za jedną z decydujących batalii w historii wojen. Doszło do niej podczas japońskiej próby zajęcia atolu Midway, najbardziej na wschód wysuniętej wyspy archipelagu Hawajów. W trakcie bitwy wyróżnił się dywizjon myśliwski VF-3 z lotniskowca Yorktown dowodzony przez Lt. Cmdr. Johna “Jimmiego” Thacha.
„Jimmy” Thach
Dowódca Fighting Squadron 3 urodził się 19 kwietnia 1905 r. w Pine Bluff w stanie Arkansas. W 1923 r. wstąpił do Akademii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych (the United States Naval Academy), którą ukończył w 1927 r.. Tuż po jej ukończeniu odbył krótki kurs pilotażu, po czym zgłosił się na służbę na pancerniku USS Mississippi. W jej trakcie ponownie przeszedł kurs pilotażu, przy czym pierwszy lot solo odbył już po sześciu godzinach szkolenia na samolotach dwumiejscowych. W lutym 1929 r. rozkaz skierował go do Pensacoli, gdzie rozpoczął bardziej intensywny kurs pilotażu. Choć początkowo nie był zachwycony nowym przydziałem, po jakimś czasie „połknął bakcyla”. W 1930 r. ukończył szkolenie i otrzymał przydział do dywizjonu myśliwskiego VF-1B „High Hats” w San Diego. Służąc w nim wziął udział w kręceniu filmu „Hell Divers”, w którym główne role grali Clark Gable i Wallace Beery. Po dwóch latach przeniesiono go do jednostki skupiającej pilotów oblatywaczy w Norfolk. Do służby w jednostkach bojowych wrócił w 1934 r. latając w jednostkach rozpoznawczych i patrolowych: VP-9F, VS-6B, VP-5. W czerwcu 1939 r. wrócił do lotnictwa myśliwskiego, gdy otrzymał przydział do dywizjonu myśliwskiego VF-3 jako zastępca oficera ds. uzbrojenia.
Lt. Cmdr. John „Jimmy” Thach 1942/43, Zdjęcie US. Navy.
W grudniu 1940 r. objął dowodzenie jednostką. Thach, uznawany za świetnego strzelca i taktyka, zaczął szkolić swoich pilotów. Wraz z grupą pilotów stworzył zespół zwany „humiliation team” („zespół upokarzający”), który egzaminował nowoprzybyłych pilotów. Poza tym piloci VF-3 trenowali umiejętności strzeleckie, czego ukoronowaniem było otrzymanie przez sześciu z nich oceny E.
Boeing F4B z VF-1B „High Hats”, początek lat 1930, Zdjęcie Wikimedia Commons.
Thach kontra Zero
Wiosną 1941 r. w jego ręce trafił raport wywiadu opisujący możliwości nowego japońskiego myśliwca Mitsubishi A6M Zero. Nie był on zbyt pocieszający dla pilotów amerykańskich. Podstawowy myśliwiec pokładowy US Navy, F4F-3 (a potem F4F-4) był dobrym i wytrzymałym samolotem, jednak nie miał szans w walce z lżejszymi i bardziej zwrotnymi myśliwcami japońskimi.
By znaleźć rozwiązanie, John Thach spędzał w domu wiele godzin opracowując taktykę, która dałaby amerykańskim pilotom szanse w walce z samolotami japońskimi. Po opracowaniu teorii, zaczął ją próbować z jednym ze swoich najlepszych pilotów – Butchem O’Hare. Taktyka ta przeszła do historii lotnictwa jako „Thach Weave”. Zmienił tez szyk w jakim latał jego dywizjon – z trójkowego na latanie w parach.
Po wybuchu wojny Fighting Squadron 3 zaokrętowano na lotniskowiec USS Saratoga, na pokładzie którego wyruszył na wojnę przeciwko Japonii. Służba na tym okręcie nie trwała zbyt długo, ponieważ już 11 stycznia 1942 r. USS Saratoga została storpedowana przez japoński okręt podwodny I-6. Okrętowi udało się powrócić do Pearl Harbor, a VF-3 przebazowano na ląd.
Myśliwce Grumman F4F-3 Wildcat z VF-3 w locie w pobliżu Naval Air Station, Kaneohe, Oahu, Hawaje, 10 kwietnia 1942 r. Samoloty to #3976/F-1, pilotowany przez VF- 3 Dowódcę Lt.Cmdr. Johna S. Thacha oraz #3986/F-3, Lt. Edwarda H. O’Hare. Zdjęcie: PH2C H.S. Fawcett. Oficjalna fotografia marynarki wojennej USA, National Archives.
Pierwsze zwycięstwa VF-3
31 stycznia dywizjon zaokrętowano na USS Lexington. 10 lutego Adm. King rozkazał dowodzącemu Task Force 11 Adm. Brownowi przeprowadzić działania ofensywne na południowym Pacyfiku. Brown zaproponował atak na bazę japońską w Rabaul. Dowództwo wyraziło zgodę, jednak zanim doszło do ataku, amerykański zespół został wykryty przez Japończyków. Około 10 rano radar Lexingtona wykrył niezidentyfikowany samolot, który okazał się łodzią latającą Kawanishi Type 97 z Yokohama Kokutai (Korpus Powietrzny Yokohama). Została ona przechwycona przez parę Thach-Sellstrom. Niedługo po ich powrocie kolejną łódź latającą przechwyciła i zestrzeliła para Stanley-Haynes. Te dwa zestrzelenia były tylko wstępem do większego starcia. O 14.20 bazę Vunakanau opuściło 17 bombowców G4M Betty z Dai 4 Kokutai (4. Korpus Powietrzny). Ich celem był Lexington. W obronie okrętu stanęły dwie eskadry VF-3 – druga i trzecia – oraz czterech pilotów z pierwszej, w tym Thach. Starcie zakończyło się masakrą japońskiej formacji, która straciła 15 samolotów. John Thach zestrzelił jedną Betty indywidualnie i drugą wraz z innym pilotem dywizjonu. W sumie zestrzelił 2 i ½ samolotu nieprzyjaciela.
10 marca USS Lexington oraz USS Yorktown zaatakowały japońskie siły desantowe w rejonie Lae/Salamaua na Nowej Gwinei. Thach poprowadził swoich pilotów do ataku na cele naziemne, ostrzeliwując je z broni pokładowej i zrzucając bomby odłamkowe. Po tej misji Lexington wrócił do Pearl a jego grupa lotnicza została przebazowana na stały ląd.
Kolejne starcie, w którym wziął udział nasz bohater, to Bitwa o Midway, która była też ostatnim starciem, w którym służył jako pilot dowodzący dywizjonem. Po bitwie Thatch został skierowany do szkolenia pilotów w taktyce walki powietrznej, a następnie do służby sztabowej jako oficer uzbrojenia przy admirale Johnie McCainie, dowódcy Lotniskowców Uderzeniowych. Opracował też taktykę obrony przed atakami kamikaze, zwaną „Big Blue Blanket”. Koniec wojny na Pacyfiku zastał go jako świadka podpisania aktu kapitulacji Japonii .
Po wojnie kontynuował karierę wojskową w US Navy. Dowodził lotniskowcami USS Sicily i USS Franklin D. Roosevelt. W latach 1963-65 był zastępcą Szefa Operacji Morskich Marynarki Wojennej ds. Lotnictwa. W 1965 r. został głównodowodzącym Amerykańskich Sił Morskich w Europie. W 1967 r. przeszedł na emeryturę w stopniu admirała.
Admirał John Thach zmarł 15 kwietnia 1981 r. w Coronado, tuż przed swoimi 76. urodzinami.
VF-3 w Bitwie o Midway
Od początku wojny Japończycy dążyli do zadania przeciwnikowi druzgocącej porażki, by zmusić go do podpisania pokoju na własnych warunkach. Nie udało się im tego dokonać podczas ataku na Pearl Harbor, dlatego zaplanowali operację, która miała zniszczyć główną siłę uderzeniową US Navy – lotniskowce.
Zdecydowali się uderzyć na Midway, atol leżący mniej więcej w połowie drogi między USA a Japonią. Plan zakładał, że wojska japońskie zajmą atol, a płynąca z odsieczą flota amerykańska zostanie zniszczona przez przeważające siły Nipponu. Pewnie by tak się stało, jednak amerykańskiemu wywiadowi udało się odszyfrować depesze wroga i ustalić cel ataku. Dzięki tym informacjom to Amerykanie zastawili pułapkę na nieprzyjaciela.
Początkowo US Navy planowała wysłać przeciwko wrogowi dwa lotniskowce – USS Hornet i USS Enterprise, jednak heroiczny wysiłek pracowników stoczni marynarki wojennej w Pearl Harbor pozwolił naprawić uszkodzenia jakie odniósł USS Yorktown w Bitwie na Morzu Koralowym (5-7 maja 1942 r.).
Flota japońska rozpoczęła operację MI już 19 maja, kiedy z atolu Kwajalein wyruszył okręt podwodny I-123 aby rozpoznać Ławicę Francuskich Fregat i zaopatrzyć w paliwo samoloty rozpoznawcze H8K2, mające przeprowadzić rozpoznanie Pearl Harbor. Pozostałe okręty podwodne opuszczały bazy w kolejnych dniach. Ostatni wyruszył I-159, który rzucił cumy 30 maja.
27 maja bazę Kure opuścił zespół uderzeniowy admirała Nagumo, w którego skład wchodziły cztery lotniskowce: Akagi, Kaga, Hiryu i Soryu. To on miał przeprowadzić atak na Midway i unieszkodliwić siły obrońców przed inwazją. Jego drugim zadaniem miało być zniszczenie okrętów US Navy, gdyby pojawiły się w pobliżu atolu.
Siły amerykańskie opuściły bazę na Oahu w dwóch falach. TF.16 Adm. Spruance’a wyruszył 28 maja. W skład tego zespołu wchodziły dwa lotniskowce US Navy, USS Enterprise i USS Hornet. Drugi zespół, TF.17 Adm. Fletchera, wyruszył dopiero 30 maja. W jego skład wchodził „połatany” w ekspresowym tempie lotniskowiec USS Yorktown.
Rozpoczynając bitwę Amerykanie mieli przewagę taktyczną nad przeciwnikiem, wiedząc z doniesień wywiadu o planach wroga, dzięki czemu mogli już wcześniej zaplanować swoje działania i wysłać samoloty rozpoznawcze dalekiego zasięgu Consolidated Catalina, które prowadziły poszukiwania 700 mil od bazy, co zaskoczyło dowództwo japońskie.
Początek bitwy
3 czerwca 1942 r. do dowództwa amerykańskiego zaczęły spływać raporty łodzi latających informujących o wykryciu kolejnych zespołów wroga. Po południu bombowce B-17 z Midway zrzuciły pierwsze bomby na zespół inwazyjny, rozpoczynając bitwę.
Tuż po 4 rano, 4 czerwca 1942 r. do boju wszedł Zespół Uderzeniowy Nagumo, wysyłając 108 samolotów do uderzenia na atol. W tym samym czasie obie strony gorączkowo poszukiwały lotniskowców przeciwnika. Pierwsze zostały wykryte okręty japońskie – o 5.34 Catalina wykryła Japończyków, a o 6.03 Fletcher otrzymał informacje o pozycji wroga (choć meldunek zawierał informację tylko o dwóch lotniskowcach). Natychmiast rozkazał TF.16 wyruszyć na zbliżenie z wrogiem. Sam z Yorktownem pozostał na pozycji czekając na dalsze informacje o wrogu i pozostając w rezerwie.
Hornet i Enterprise zaczęły wysyłać samoloty o 7.02. Operacja zajęła Amerykanom ponad godzinę i samoloty poleciały w oddzielnych grupach. Dla grupy powietrznej Horneta był to zły dzień – dywizjon torpedowy stracił wszystkie Devastatory i 29 lotników. Ocalał tylko Ens. Gay. Natomiast myśliwce i samoloty bombowe wykonały „lot donikąd” – nie odnalazły przeciwnika i część wróciła na okręt, część dotarła do Midway, a kilka musiało wodować po wyczerpaniu paliwa. Grupa z USS Enterprise poradziła sobie lepiej. Dywizjony bombowy i rozpoznawczy odnalazły cel i zatopiły dwa lotniskowce Cesarskiej Floty Japonii – Kaga i Akagi, choć niewiele brakowało, by i ta grupa podzieliła los samolotów z USS Hornet. Natomiast dywizjon torpedowy został prawie doszczętnie rozbity.
Dylematy Thacha
Wyruszając pod Midway Lt. Cdr. John Thach nie dowodził tą samą jednostką, z którą wyruszał na wojnę. Tuż przed bitwą na Morzu Koralowym „wypożyczył” większość swoich pilotów do VF-5, który wyruszył z Lexingtonem na południowy Pacyfik. Innych wysłano do Stanów. Doszło do przedziwnej sytuacji, że był on jedynym pilotem jednostki. Gdy zbliżała się bitwa o Midway jego dywizjon składał się z 11 pilotów, z których część przybyła prosto ze szkół. Amerykańskie dowództwo chciało, by Yorktown wyruszył do boju z pełną grupą lotniczą, dlatego zdecydowano połączyć VF-3 z VF-42. Jednostka otrzymała też nowe samoloty – myśliwce F4F-4 Wildcat, które posiadały składane skrzydła. Pozwoliło to zwiększyć ilość płatowców myśliwskich stacjonujących na pokładach lotniskowców.
Yorktown wysłał swoje samoloty dopiero o 8.38 – 12 TBD Devastator, 17 SBD Dauntless i 6 F4F-4 Wildcat pod dowództwem J. Thacha. On sam wspomina, że przed bitwą dowódcy dywizjonów odbyli rozmowę, podczas której ustalili, że myśliwce będą osłaniać samoloty torpedowe. Dowódca VF-3 chciał, by na misje poleciało 8 Wildcatów, w dwóch czterosamolotowych kluczach. Jednak w ostatniej chwili dowiedział się, że wysłanych zostanie tylko sześć Wildcatów. Thach zaprotestował, tłumacząc, że aby skutecznie zastosować jego taktykę obronną potrzeba wielokrotności czwórki. Niestety rozkazu nie zmieniono.
Kadr z filmu (link) przestawiający samolot F4F-4 Wildcat #5093/F-23 na którym Lt.Cmdr. John Thach wykonał lot w eskorcie TBD-1 Devastator z VT-3 rano 4 czerwca 1942 r.
W osłonie Devastatorów
W skład osłony wchodzili następujący piloci: Lt. Cmdr J. Thach (#5093/F-23) Ens. Robert Dibb (#5049/F-20), Lieutt. (jg) Brainard Macomber (#5165/F-6), Ens. Edgar Bassett (#5150/F-9), Mach. Tom Cheek (#5143/F-16) i Ens. Daniel Sheedy (#5239/F-24). Thach miał jeszcze jedno zmartwienie – przed wyruszeniem do boju nie miał czasu wytłumaczyć pilotom z VF-42 swojej taktyki. Miał to zrobić jego zastępca , Lt. Cmdr Donald Lovelace, ale zginął 30 maja w wypadku na pokładzie USS Yorktown podczas rejsu w kierunku Midway, gdy Wildcat jego skrzydłowego nie złapał liny hamującej i uderzył w samolot Lovelace’a. Śmigło wbiło się w kokpit samolotu zastępcy Thacha i uderzyło go w głowę powodując uszkodzenie czaszki i przerwanie arterii.
Zmiana liczby myśliwców zmusiła Thacha do zmiany szyku bojowego. On, Ens. Dibb, Lieut. (jg) Macomber i Ens. Basset stanowili górną osłonę lecąc na pułapie 5,5 tys. stóp, a Mach. Cheek i Ens. Sheedy lecieli poniżej, na wysokości 2,5 tys. stóp, tuż za Devastatorami.
W przeciwieństwie do grup powietrznych TF.16, samoloty z TF.17, znając dokładną pozycję wroga, dotarły prosto nad cel i ruszyły do ataku. Japońscy piloci, którzy do tej pory bronili swych okrętów przeciwko atakom samolotów torpedowych, ponownie ruszyli na Devastatory z VT-3. Jednak czekała ich nieprzyjemna niespodzianka. Tym razem musieli walczyć z Wildcatami osłony. Była to jednak walka Dawida z Goliatem, ponieważ japoński CAP liczył około 40 słynnych Mitsubishi A6M2b Zero.
A6M2 Zero z Lotniskowca Akagi, grudzien 1941.
Zera wchodzą do akcji
Prowadzący formację Thach patrzył jak od strony okrętów zbliża się do nich około 20 myśliwców wroga, jednak cios spadł na lecąca z tyłu parę Macomber/Basset. Japończycy zestrzelili Basseta, oraz uszkodzili radio w samolocie Macombera. Szybko dołączył on do prowadzącej pary. Początkowo Thach wykonywał ostre skręty w kierunku atakującego wroga. Za każdym razem, gdy japoński myśliwiec zaczynał atak, komandor wykonywał gwałtowny skręt uniemożliwiając wrogowi oddanie skutecznego strzału. W pewnym momencie jeden z japońskich pilotów zwolnił po nieudanym ataku, co nie uszło uwadze amerykańskiego pilota, który natychmiast skręcił w kierunku wroga i otworzył ogień zestrzeliwując go. Jednak w końcu zdecydował, że czas zastosować opracowaną przez siebie taktykę. Rozkazał Macomberowi odbić od formacji i zacząć „przeplatankę”. Ten jednak nie słyszał polecenia dowódcy i trzymał się formacji. W końcu Thach wydał polecenie swojemu skrzydłowemu by odbił w prawo i zaczął działać jakby był prowadzącym pary. Wykonał on polecenie dowódcy i zajął pozycję równoległą z Thachem i Macomberem. Japońscy piloci pomyśleli, że Amerykanie nie wytrzymują napięcia i jeden z nich ruszył do ataku na samolot Dibba. Ten natychmiast wykonał zwrot w kierunku Thacha, który skręcił w kierunku Dibba. Thach przeleciał poniżej samolotu swego skrzydłowego i ostrzelał Mitsubishi Zero, które stanęło w płomieniach i spadło do oceanu. Ens. Dibb, choć był świeżym narybkiem w VF-3, szybko zrozumiał taktykę dowódcy i błyskawicznie reagował na zagrożenie. Podczas jednego z kolejnych ataków na samolot Dibba, japoński pilot nie skręcił za przeciwnikiem tylko poleciał prosto. Zaskoczony Thach szybko wykorzystał błąd przeciwnika i ostrzelał Reisena, który spadł w odmęty Pacyfiku. Było to jego trzecie zwycięstwo tego dnia. Także Ens. Dibb odniósł zwycięstwo, zestrzeliwując jeden z samolotów przeciwnika, który próbował zaatakować parę Thach/Macomber. Ten ostatni jedynie raz wyszedł na pozycję strzelecką i mógł po powrocie zgłosić prawdopodobne zwycięstwo.
Grumman F4F-4 Wildcat #5093/F-23 na którym Lt. Cmdr. John Thach poleciał eskortować bombowce w ataku na japoński zespół lotniskowców, rankiem 4 czerwca 1942 r. Malował Zbyszek Malicki.
Wildcaty nie odpuszczają
W tym samym czasie trzecia para eskadry Thacha toczyła zażarty bój z innymi myśliwcami Cesarskiej Marynarki Wojennej, atakującymi Devastatory VT-3. Część japońskich myśliwców zaatakowała czołowe samoloty torpedowe, po czym zaczęła zawracać by zaatakować ponownie. Jednak japońscy piloci nie zaważyli osłony. Jeden z nich zapłacił najwyższą cenę – Cheek otworzył do niego ogień trafiając w silnik i spód kadłuba. Zero w płomieniach spadło do Pacyfiku. Następnie ostrzelał kolejne dwa, które próbowały zaatakować VT-3. Zaskoczeni piloci wroga przerwali atak. Jednak chwilę potem amerykański pilot sam wpadł w tarapaty, gdy na ogon wsiadł mu samolot przeciwnika. Na szczęście na miejscu był jego skrzydłowy, który pogonił wroga. Cheek szybko skierował się w chmury, mając nadziejna nawiązanie kontaktu z VT-3. Zamiast nich wpadł na grupę A6M2. Natychmiast otworzył ogień w kierunku jednego z nich, zestrzeliwując go, a następnie ostrzelał kolejnego. Nie zaobserwował jednak efektów, ponieważ przezornie ukrył się ponownie w chmurach.
Także jego skrzydłowy dzielnie sobie radził wobec przeważającego przeciwnika. Najpierw utrzymywał pozycję za prowadzącym, osłaniając go przed wrogimi myśliwcami. W pewnym momencie został zaatakowany, pociski przeciwnika uszkodziły jego Wildcata, a pilot został trafiony w kostkę i ramię. Ponadto pociski zerwały jeden z łańcuchów mechanizmu wypuszczania podwozia i jedno z kół wysunęło się częściowo. Sheedy szybko skierował się w chmury . Po ich opuszczeniu zauważył za swoim Wildcatem 4 maszyny wroga. Natychmiast zanurkował by nabrać prędkości i oderwać od zbliżającego się przeciwnika. Wykonując ten manewr ujrzał pojedyncze Zero, które wyglądało jakby chciało odciąć mu drogę ucieczki. Oba samoloty lecąc w swoim kierunku otworzyły do siebie ogień. Chwilę później obaj piloci wykonali unik by się nie zderzyć, japoński samolot zahaczył końcówką skrzydła o wodę i się rozbił. Po tej walce Sheedy skierował się na własny lotniskowiec.
Piloci „Fighting Three” dokonali niebywałego wyczynu. Zestrzelili 6 myśliwców wroga (Thach trzy, a Dibb, Sheedy i Cheek po jednym) oraz dwa uszkodzili (Macomber i Cheek po jednym). Wszystko to za cenę jednego Wildcata. Pomimo tego, że pilotom VF-3 nie udało się obronić VT-3, oba dywizjony dokonały ważniejszej rzeczy. Zajęły japońskie myśliwce z CAP na niskim pułapie, dzięki czemu bombowce nurkujące Dauntless z VB-6, VS-6 i VB-3 mogły swobodnie zaatakować japońskie lotniskowce wyłączając z walki trzy z nich – Akagi, Kaga i Soryu. Ostatni z nich, Hiryu, też miał podzielić ich los, jednak wcześniej wyprowadził dwa skuteczne ataki na TF.17.
Kadr z filmu przedstawiający lądowanie F4F-4 Wildcat (#5143/F-16) pilotowanego przez Mach. Tom Cheek po powrocie z eskortowania bombowców. Zobacz film na youtube przestawiający całe wydarzenie z oryginalna narracją pilota link. Warto prześledzić ślady weatheringu na fabrycznie nowym samolocie, po kilku dniach służby w warunkach bojowych.
“Fighting Three” w obronie USS Yorktown
Obrona VT-3 nie była ostatnią walką VF-3 tego dnia. Kolejna była równie ważna – musieli obronić własny lotniskowiec przed atakami japońskich samolotów bombowych i torpedowych.
Amerykańskie bombowce nurkujące wyłączyły z akcji trzy japońskie lotniskowce. Został jednak Hiryu, którego dowódca, admirał Tamon Yamaguchi, był zdolnym i agresywnym oficerem cesarskiej floty. Tuż przed godziną 11 Yamaguchi wysłał przeciwko amerykańskiej flocie 24 samoloty – 18 bombowców D3A Val w osłonie 6 myśliwców A6M2. O doświadczeniu i dobrej organizacji załóg japońskich lotniskowców może świadczyć fakt, że 24 samoloty wystartowały w ciągu 4 minut.
W drodze nad cel Japończycy zauważyli powracającą grupę amerykańskich bombowców i myśliwce osłony je zaatakowały. Okazało się to bardzo kosztownym błędem, ponieważ starcie kosztowało Japończyków dwie maszyny.
Pierwszy atak na USS Yorktown
Tymczasem amerykańskie radary wykryły grupę uderzeniową 40 mil od własnych okrętów i do odparcia ataku wysłano 20 myśliwców – 12 z USS Yorktown, 4 z USS Enterprise i 4 z USS Hornet. Udało im się przechwycić Japończyków i zestrzelić 13 bombowców i 3 myśliwce. Jednak Yorktown otrzymał 3 trafienia, w tym jedno, które uszkodziło kotły. Po powrocie japońscy piloci zameldowali o wyłączeniu z akcji okrętu wroga.
Dowodzący 4 eskadrą Lieut. Brassfield pierwszy zauważył nadciągające Vale, lecące wyżej niż jego Widcaty. Zdecydował się wznieść nad nieprzyjaciela i zaatakować z przewagi wysokości. Jednak dwóch pilotów jego eskadry, Lieut. (jg) William Woolen i Ens. William Barnes zaatakowali wroga z dołu, powodując, ze wroga formacja się rozpadła. Pierwsze zwycięstwo odniósł lecący za Woolenem i Barnesem Lieut. (jg) Elbert McCuskey, który nagle znalazł się między dwiema formacjami japońskich bombowców nurkujących. Skręcił w lewo i z bliska ostrzelał jeden z bombowców, który natychmiast zajął się ogniem. Potem zestrzelił jeszcze dwa kolejne i uszkodził 3 inne.
Także inni piloci „Fighting Three” odnosili sukcesy. Brassfield uszkodził pierwszego D3A1 w ataku czołowym. Japoński pilot zaatakował Grummana mając podwieszoną ćwierćtonową bombę, jednak 6 półcalowych Browningów okazało się skuteczniejsze od dwóch karabinów 7,7mm Vala. Wkrótce zauważył trzy bombowce kierujące się w stronę Yorktowna i w niecałą minutę je zestrzelił. Wznosząc się po tym sukcesie zauważył kolejną maszynę wroga i zestrzelił ją w ataku czołowym. Innym pilotem, który odniósł kilka zwycięstw w tym starciu był Dibb, który zestrzelił dwa Vale. Pierwszy zapalił się po tym jak pociski Browningów Dibba trafiły wroga w zbiornik paliwa. Drugiego zestrzelił gdy wspiął się na pułap , na którym trwała walka.
Ogólnie w tym pierwszym starciu piloci „Fighting Three” zgłosili zestrzelenie 13 bombowców i uszkodzenie 8 oraz zestrzelenie 3 myśliwców. W związku z uszkodzeniami Yorktowna jego myśliwce wylądowały na Hornecie i Enterprise.
Bombowiec torpedowy Nakajima B5N „Kate” , kadr z japońskiego filmu propagandowego: „Hawai Mare oki kaisen” („Wojna morska od Hawajów do Malajów” 1942). Zdjęcie – Wikimedia Commons.
Ponowny atak na Yorktowna
O 13.30 rozpoczął się start drugiej grupy składającej się z 10 samolotów torpedowych B5N2 Kate i 6 A6M2. 25 minut później radary wykryły zbliżające się zagrożenie i natychmiast wysłano przeciw nim myśliwce. Na przechwycenie wyruszyła mieszana eskadra składająca się z pilotów z VF-3 i VF-6 pod dowództwem McCuskeya (6 Wildcatów), osiem myśliwców wystartowało z Yorktowna pod dowództwem Thacha oraz osiem skierowano przeciwko japońskiej formacji z CAPu nad TF.16.
Pierwszy w pobliżu Japończyków znalazł się McCuskey, jednak wyminął wroga. Kmdr Tomonaga wcześniej zaczął obniżać lot, by nabrać prędkości przed atakiem i uniknął spotkania z czterema Wildcatami z eskadry McCuskey’a. Jednak chwilę później natknęli się na parę pilotów z VF-3 z jego eskadry, którzy wyruszyli nad TF.17 chwilę później. Woolen i Dibb lecieli niżej niż dowódca i ujrzeli japońskie maszyny na 4000 stóp i natychmiast ruszyli na wroga. Atakując z 7 tys. stóp Woolen zaatakował ostatni samolot z 1. Chutai (eskadry), który w płomieniach spadł do oceanu. Amerykański pilot nie cieszył się długo swym zwycięstwem, ponieważ chwilę później sam został zaatakowany i zmuszony do wodowania w pobliżu amerykańskich okrętów. Drugi z Amerykanów nie miał tyle szczęścia, ponieważ został zaatakowany przez myśliwce osłony zanim zdołał zaatakować formację Kate.
Tymczasem na USS Yorktown, Lt. Cmdr. Thach czekał niecierpliwie w swoim #5171/F-1 na rozkaz startu. W końcu o 14.40 piloci wystartowali. Pierwszy wroga zaatakował Thach. Niedługo po starcie zauważył jak jeden z Kate szykuje się do zrzucenia torpedy. Wykonał szybko atak z niewielkiej przewagi wysokości i skutecznie ostrzelał japoński samolot torpedowy, którego pilotowi udało się jeszcze zrzucić torpedę by chwilę potem uderzyć w powierzchnię Pacyfiku. Jego ofiarą okazała się maszyna dowódcy japońskiej wyprawy – kapitana Joichi Tomonagi.
Kapitan Joichi Tomonaga
Joichi Tomonaga urodził się w 1911 r. w Beppu. W 1931 r. ukończył Akademię Marynarki Wojennej. W 1934 r. ukończył kurs pilotażu i otrzymał przydział do Omura Kokutai (Korpus Powietrzny Omura). W listopadzie tego samego roku otrzymał awans na porucznika i przydział na lotniskowiec Akagi. Służył tam do 1937 r., gdy przeniesiono go na lotniskowiec Kaga. W trakcie Bitwy o Midway był dowódcą grupy powietrznej (Hikotai) lotniskowca Hiryu. W trakcie bitwy jego samolot B5N2 został uszkodzony podczas nalotu na atol. Pociski przebiły jeden ze zbiorników paliwa. Pomimo to poprowadził drugi atak na USS Yorktown, podczas którego został zestrzelony przez Lt. Cmdr. Johna Thacha.
Zdjęcie z kolekcji:
Następna Kate padła ofiarą Lieut. (jg) Williama Leonarda, który zaatakował Japończyka zaraz po starcie. Pilotowi wroga udało się zrzucić torpedę, ale chwilę potem spadł w płomieniach do wody. Kolejny pilot VF-3, Ens. John Adams, miał jeszcze mniej czasu po starcie, ale udało mu się zająć pozycję za wrogiem i go zestrzelić.
Pogromca Tomonagi, drugi
Druga fala samolotów torpedowych
Tymczasem na polu bitwy znalazła się druga grupa japońskich samolotów torpedowych, która zrzuciła swoje torpedy w kierunku amerykańskiego lotniskowca. Dwie z nich trafiły w lewą burtę USS Yorktown. Piąty ze startujących pilotów VF-3, Mach. „Tom” Barnes, szybko skierował się w kierunku wroga, jednak zanim przechwycił B5N2, sam został zaatakowany przez dwa myśliwce Zero, ale udało mu się uniknąć zestrzelenia. Natomiast obydwaj japońscy piloci sami stali się ofiarami McCuskey’a i Mela Roacha z VF-6. McCuskey wykorzystał prędkość, jaką jego maszyna uzyskała w trakcie nurkowania, i zestrzelił wroga w locie wznoszącym podczas wykonywania pętli.
W tym czasie kolejni piloci VF-3 opuszczali pokład Yorktowna. Ens. Tootle został najprawdopodobniej zestrzelony przez ogień własnych okrętów. Ens. Harper tuż po starcie zaczął lecieć wzdłuż amerykańskich okrętów by nabrać prędkości, jednak chwilę potem został zaatakowany przez dwa japońskie myśliwce i zginął w szczątkach swojego Wildcata.
F4F-4 Wildcat
pilotowany przez Ens. H. A. Bass, USNR z VC-3 ląduje na pokładzie USS Hornet ok 15:30 4 czerwca 1942. Zdjęcie US Navy.Po walce wszystkie Grummany znad TF.17 skierowano na Horneta i Enterprise. W tej walce piloci VF-3 zgłosili zestrzelenie ośmiu samolotów torpedowych B5N2 Kate i dwóch A6M2 Zero, tracąc 4 Wildcaty i jednego pilota. Wkrótce potem z lotniskowców TF.16 wystartowały bombowce nurkujące Dauntless, które zatopiły ostatni z japońskich lotniskowców – Hiryu. Choć bitwa jeszcze się nie skończyła, zatopienie ostatniego lotniskowca zespołu admirała Nagumo przypieczętowało zwycięstwo US Navy pod Midway.
Zobacz jeszcze:
- Model 70047 F4F-4 Wildcat z oznaczeniami Lt. Cdr. Thacha oraz inne w sklepie Arma Hobby.
Dywizjon „Świętych” – najskuteczniejsza jednostka Wildcatów US Navy
This post is also available in: English