Dlaczego wybraliśmy właśnie taką nazwę? I czemu w naszym logo pływa żółw? Przeczytajcie i dowiedzcie się, jak krok po kroku powstawała nasza marka.
Arma Hobby powstała w 2013 r. Firma była kontynuacją naszego eksperymentu pod nazwą Attack Squadron, dzięki któremu wspólnie stawialiśmy pierwsze kroki w produkcji akcesoriów do modeli samolotów. Wtedy ostatecznie przekonaliśmy się, że chcemy zaangażować się na 100% i profesjonalnie zająć się produkcją modeli. Potrzebny był kolejny krok. Zdecydowaliśmy z Wojtkiem, że formalnie łączymy siły i zakładamy wspólną firmę. Narodziła się nowa marka.
Szukając nazwy
Pierwszym zadaniem było wymyślenie nazwy. Chcieliśmy, by była osadzona w realiach branży i nawiązywała do tematyki wojskowej. Sięgnęliśmy do korzeni – łaciny, która jest uniwersalna i komunikuje treści zrozumiałe dla większości naszych odbiorców. Tak powstał pierwszy człon naszej nazwy – Arma, czyli uzbrojenie. Drugi – Hobby – oddaje esencję tego, czym się zajmujemy: dostarczaniem naszym klientom wysokiej jakości modeli, dzięki którym mogą realizować swoją pasję.
Znak graficzny: Inspiracja, która wzięła się z przypadku
O ile nie mieliśmy dużych trudności z wyborem nazwy, nad logo myśleliśmy dość długo. Im dłużej to trwało, tym bardziej oddalaliśmy się od celu. Szczęśliwie pomógł przypadek. Wtedy zostałem mimowolnym opiekunem żółwia stepowego (choć, jak żaliłem się Wojtkowi, nie było to w moim przypadku zwierzę pierwszego wyboru…). Okazało się jednak, że nieproszony gość (no dobrze, w końcu się zaprzyjaźniliśmy) zainspirował nas. Rozmowy na jego temat naprowadziły nas na motyw znaku graficznego. Pancerz, skorupa, wytrzymałość, wreszcie emblemat „shellback” malowany na samolotach U.S. Navy w latach 30 – coraz więcej elementów budziło odpowiednie skojarzenia. Wtedy już wiedzieliśmy, że mamy to, czego szukaliśmy. W międzyczasie żółw stepowy zamienił się w żółwia morskiego.
Szkice, szkice, szkice
Najtrudniejsza praca była już za nami. Przyszedł czas na przyjemności, czyli rysowanie i projektowanie. Im dłużej patrzyliśmy na zdjęcia żółwi morskich, tym więcej widzieliśmy w nich podobieństw i nawiązań do świata lotnictwa i okrętów. Sposób, w jaki się poruszają, przypominał nam lot, tyle że w innym, wodnym środowisku. Wyprodukowaliśmy całe stosy szkiców i wyłoniliśmy dwóch finalistów. Wygrała bardziej dynamiczna koncepcja, na której żółw wygląda, jakby był w trakcie lotu.
Logo to też literki
Gotowy szkic żółwika to nie koniec zadań do wykonania – potrzebny był przecież pełen logotyp z nazwą. To zadanie wzięła na swoje barki moja żona Paulina, która zawodowo zajmuje się grafiką. Chcieliśmy, by projekt był czytelny i jednocześnie klasyczny. Krok po kroku doszliśmy do wersji, która była dla nas kompletna i nie wymagała dalszych zmian. Zdecydowaliśmy się na kolory, które modelarze mogliby określić jako Zinc Chromate Yellow oraz Gloss Sea Blue. Nie będziemy ukrywać: efekt bardzo nam się spodobał!
Logo na każdą okazję
Opracowaliśmy kilka wariantów naszego logo. W zależności od potrzeb używamy pionowego i poziomego, kolorowego i czarno-białego. Wszystkie są spójne i trudne do pomylenia z czymkolwiek innym. Jest również wersja specjalna z samym logotypem z ramką dookoła i oczkiem w literce „O”. Przygotowując premiery pierwszych modeli plastikowych opracowaliśmy również oprawę graficzną pudełek, która w niezmienionej postaci jest z nami do dziś.
Teraz już wiecie, skąd w naszym logo wziął się żółw i dlaczego Arma Hobby to Arma Hobby. Tymczasem czas nagli – wracamy do pracy, której zawsze jest więcej niż dostępnego czasu. Rzucamy się z Wojtkiem w wir projektowania kolejnych nowych modeli!
Jubileuszowa promocja!
Z okazji naszego jubileuszu przygotowaliśmy dla modelarzy specjalny, wypasiony model jubileuszowy – Hurricane IIC „Jubilee” w skali 1/48.
To zestaw z malowaniami z operacji „Jubilee” – alianckiego lądowania pod Dieppe, wyposażony w pełen zestaw dodatków żywicznych w druku 3D. Ten wyjątkowy model wypuszczany jest w małej, limitowanej serii na 10-lecie Arma Hobby i nie będzie wznawiany!
Promocja trwa od 2 do 15 listopada. Pozostałe modele Arma Hobby 1/48 mają w tym okresie specjalne rabaty.
Dla modelarzy 1/72 przygotowujemy jubileuszową ofertę od 16 listopada, prosimy o chwilę cierpliwości.
Filantrop, mąż stanu i mecenas sztuki. Robi wszystko, aby polskie modelarstwo rozwijało się jak najszybciej. Współtwórca marki Arma Hobby. Zaprojektował modele: TS-11 Iskra, PZL P.7a, Fokker E.V, PZL P.11c, Hawker Hurricane, Jak-1b,FM-2 Wildcat, P-51 B/C Mustang i 1/48 Hurricane.
This post is also available in: English
powracając do modelarstwa redukcyjnego po wielu, wielu latach, czułem się zagubiony, jakbym nagle znalazł się na materacu na środku oceanu. W trakcie przekopywania się przez internety, dosyć szybko natknąłem się na Waszą firmę i od razu rzuciło mi się w oczy logo i nazwa, a następnie świetnie prowadzony blog, pomocne artykuły. Potem sklep i autorskie modele, które powaliły na kolana. Zagłębiłem się też w historię Waszej firmy, znowu opad szczeny i coraz większy szacun. Brawo, po prostu brawo, takie firmy jak Wasza tworzą modelarstwo i popychają go do przodu.
Dzięki za dobre słowa w imieniu całej ekipy Arma Hobby! Staramy się naszą robotę robić PORZĄDNIE, jak tego wymagał Znaczy Kapitan.
Fajny artykuł. Lubię takie ciekawostki. Życzę wielu dalszych sukcesów i rozwoju firmy oraz pasji!