Spór o kolor pasa na Mustangu KM272 „Dooleybird” z 19. Dywizjonu RAF trwa od lat. Czy był żółty, czy niebieski – a może oba warianty są poprawne, zależnie od momentu służby samolotu? Poniższy tekst analizuje dostępne relacje, zdjęcia i publikacje, próbując odpowiedzieć na to pytanie.
Wprowadzenie
Gdy kończyła się wojna F/L Arthur Samuel Doley był pilotem w 19. Dywizjonie RAF. Wielogodzinne loty na Mustangach w eskorcie Beaufigterów i Mosquito atakujących żeglugę przy brzegach Norwegii i Danii było niewątpliwie ekscytujące, ale pewnie z ulgą przyjął kapitulację nazistowskich Niemiec, tym bardziej, że jak na standardy wojenne nie był już młokosem, miał „aż” 28 lat, a w rodzinnym Wolverhampton czekała na niego ciężarna żona i normalne życie. Nic nie zapowiadało, że po latach stanie się jednym z najpopularniejszych pilotów myśliwskich RAF, a jego samolot będzie znany sporej części męskiej populacji na całym świecie. Swoją niespodziewaną popularność po latach od zakończenia wojny pilot i jego samolot zawdzięczali firmie Matchbox, która wydając w 1973 roku swój zestaw P-51 Mustang załączyła do niego kalkomanie pozwalające na zbudowanie miniatury maszyny z 19. Dywizjonu RAF z efektownym napisem „Dooleybird” na lewej burcie.
Relacje Doleya i pierwsza interpretacja kolorów
Sam Doley w wywiadzie jakiego udzielił dla lokalnej gazety „Wolverhampton Express and Star”, który ukazał się 8 stycznia 1974, stwierdził, że kilka lat wcześniej pożyczył swój Log Book komuś piszącemu książkę i tam znajdowały się zdjęcia jego Mustanga. Z całą pewnością książka, o której mówił w 1974 roku Doley to broszurka „Camouflage and Markings”, gdzie te zdjęcia opublikowano i opisano kolory znajdujące się na samolocie. Napis „Dooleybird” miał być czerwony z czarną obramówką, a pas na kadłubie otaczający kabinę niebieski, w tym samym kolorze co szachownica na przodzie kadłuba. Niewątpliwie Matchbox oparł się na tym źródle opracowując swój zestaw Mustanga.[link 1]
Doley ponownie trafił na szpalty tej gazety 13 września 1990, gdzie umieszczono jego zdjęcie trzymającego swój model Mustanga KM272, pomalowany według instrukcji, z ciemnym, niebieskim pasem na kadłubie otaczającym osłonę kabiny.[link 2]
Przez długie lata panowało przekonanie, że jest to jedyna i jedynie słuszna interpretacja kolorów Mustanga KM272.
Dwa zdjęcia Mustanga KM272/QV-V „Dooleybird” z logbooka F/L Artura S. Dooleya.
Paul Lucas i list Erica Taylora
W 2000 roku Paul Lucas wydał „RAF Fighters 1945-1950 UK Based”, gdzie podważył kolor napisu „Dooleybird”. W jego interpretacji mógł on być niebieski. Takie podejście jednak nie przetrwało długo. W marcu 2001 roku w periodyku „Scale Aircraft Modelling” pojawił się list autorstwa Erica Taylora z Newcastle, który po lekturze książki Paula Lucasa i obejrzeniu sylwetki KM272 tam umieszczonej, zdecydował się ujawnić swoje stare zapiski sporządzone w końcu lipca 1945, gdy oglądał maszyny 19.Dywizjonu w Acklington.
Według niego KM272 miał mieć żółty pas na kadłubie i czerwony napis „Dooley Bird”, KM193 QV-J był ozdobiony niebieski pasem, a proporczyk dowódcy dywizjonu był wyłącznie na prawej burcie i nie miał żadnej nazwy własnej, natomiast KH742 QV-A miał mieć czerwony pas i imię „Jeanne” na lewej burcie. W przekonaniu autora kolorowe pasy były oznaczeniami samolotu dowódcy dywizjonu i dwóch dowódców eskadr. Świadek wydaje się wiarygodny, chociaż nie poznajemy okoliczności w jakich oglądał samoloty 19.Dywizjonu i w jakim charakterze przebywał w bazie lotniczej. Detale, które opisuje świadczą, że musiał oglądać samoloty z bardzo bliska. Podaje też sporo informacji, których nie potrafię zweryfikować. Te dane, które można skonfrontować z dostępnymi zdjęciami nie są jednak do końca z nimi zgodne. Na przykład KM193 miał wbrew opisowi Taylora nazwę własną „Girlee” na lewej burcie, a proporczyk dowódcy był po tej samej stronie, a nie tylko po prawej. Analiza czarnobiałego zdjęcia tego samolotu nie daje pewnego potwierdzenia, że pas na kadłubie był na KM193 rzeczywiście niebieski. Jest jednak proste wytłumaczenie tej i innych niezgodności opisów Taylora za zdjęciami, ale o tym dalej.
Zdjęcia KM193 i problem rozbieżności
Na obu zlinkowanych poniżej zdjęciach jest KM193 znacznie różniący się wyglądem. Zdjęcia dzieli mniej więcej pół roku. Pierwsze jest z kwietnia 1945, drugie prawdopodobnie z października tego samego roku. Żadne nie odpowiada opisowi Taylora z lipca 1945, ale też nie zaprzecza prawdziwości jego obserwacji.[link 3][link 4]
Taylor zapisał też obserwację dotycząca koloru liter kodowych, które według niego miały być ciemnoniebieskie. Moim zdaniem doszło tu do błędu. Są zdjęcia Mustangów tej jednostki wykonane na ortochromatycznym filmie, który rozjaśnia kolor niebieski i litery kodowe są tam wyraźnie ciemniejsze od niebieskiego koloru w znakach rozpoznawczych. Taylor najpewniej zauważył niebieską komponentę farby Night Black, który w istocie nie był czystą czernią, a mieszanką czerni z ultramaryną, która w silnym świetle staje się bardziej czarnogranatowa, niż czarna.
Wygląd Mustanga KM272, „Dooleybird” po 3 lipca, kiedy wprowadzono niebisko-białe oznaczenia dywizjonu na kołpaku i przodzie kadłuba. Żółty pas pod kabiną, brak numerów seryjnych na spodzie skrzydła. Rysował Zbyszek Malicki, Arma Hobby.
Dlaczego świadkowie milczeli tak długo?
Powstaje pytanie: Dlaczego Eric Taylor, entuzjasta lotnictwa i czytelnik czasopism modelarskich nie ujawnił swoich zapisków przez te wszystkie lata, gdy Mustang Matchboxa święcił szczyty swojej popularności? Szkoda, że tego nie zrobił, bo pewnie nie musielibyśmy dziś łamać sobie głowy. 50 lat temu Doley był jeszcze dość młody, zmarł dopiero w 1996 roku, żyło też mnóstwo innych świadków, pilotów i personelu naziemnego i można było dojść do prawdy bez wielkiego wysiłku.
Przyjęcie jednak założenia, że to tylko Taylor ma rację co do koloru pasa na kadłubie, zmuszałoby automatycznie do uznania, że Doley się mylił, a w mojej ocenie jest on równie wiarygodny, co Taylor i zakładam, że prawidłowo opisał swój samolot. Kto mógł znać lepiej wygląd samolotu z napisem „Dooleybird” od samego Doleya? Pilot KM272 zajmował się jeszcze przed wojną malarstwem reklamowym i dekoratorstwem (podejrzewam, że z racji zawodu wykonywanego w cywilu, mógł być autorem ozdobnych napisów na samolotach swojej jednostki), umiał rozróżniać kolory i nigdy nie zaprzeczył pierwotnej wersji. Model Matchboxa był sprzedawany przez mniej więcej 20 lat. Setki tysięcy kopii rozeszło się po całym świecie i musiało rzucić się w oczy wielu tym, którzy widzieli samoloty 19. Dywizjonu w 1945 roku na własne oczy. Nikt nie zgłosił żadnych uwag do 2001 roku.
Kolory eskadr RAF i rola Doleya
Jest też inny poważny argument na korzyść wersji Doley’a. W RAF niebieski kolor tradycyjnie oznaczał eskadrę B, a żółty był kolorem eskadry C, o ile ona występowała. W 19. Dywizjonie w 1945 roku nie było eskadry C. Doley należał do eskadry B i nią dowodził przez ostatnie miesiące swojej kariery w 19.Dywizjonie. Kolor niebieski byłby najbardziej oczywisty.
Hipoteza: od kiedy żółty, od kiedy niebieski?
W miarę studiowania dostępnych materiałów i zdjęć uzyskałem przekonanie, że to nie dylemat żółty czy niebieski, a raczej pytanie, do kiedy żółty, a od kiedy niebieski? Do 3 lipca 1945, zanim powrócono do przedwojennych białoniebieskich barw jednostki, używano koloru żółtego i czarnego do malowania kołpaków i przedniej części kadłuba. Na przynajmniej jednej z maszyn (KH818 QV-F, stracony 4 maja 1945 w ostatnim locie bojowym podczas wojny, po zderzeniu z KH674) namalowano też żółty pas w tym samym miejscu, co dyskutowany tu pas na KM272. Nie było to oznaczenie eskadry, a raczej tylko element ozdobny w ówczesnym kolorze jednostki. Czy w końcu lipca, gdy KM272 był obserwowany przez Taylora mógł mieć taki sam żółty pas, będący pozostałością kolorów jednostki z czasów wojny, a następnie ten pas uległ przemalowaniu na niebieski? Moim zdaniem jest to najlepsze wytłumaczenie sytuacji, gdy dwóch wiarygodnych świadków opisało ten sam samolot w zupełnie innych kolorach. Całą tajemnicą niezgodności opisów może być to, że opisali wygląd KM272 w różnych momentach jego służby. Tak jak Taylor nie widział nazwy „Girlee” na KM193, bo ona mogła powstać później, tak widział żółty pas na kadłubie KM272, bo w tym momencie on tam jeszcze był.[link 5]
Wygląd Mustanga KM272, „Dooleybird” pod koniec 1945 r. Niebieski pas pod kabiną, numery seryjne na spodzie skrzydła. Rysował Zbyszek Malicki, Arma Hobby.
Jak wykonać niebieskiego Dooleybirda?
Numeru seryjnego na spodzie skrzydeł nie było w chwili, gdy Taylor opisał „Dooleybierda” w końcu lipca 1945. Pojawiają się wkrótce po tej dacie, zgodnie z obowiązującym wówczas systemem oznaczeń. Pobierz plik, aby wydrukować te oznaczenia na przezroczystej kalkomanii, jeżeli chcesz wykonać późny wariant malowania. Drukuj na drukarce laserowej i zabezpiecz napis warstwą lakieru bezbarwnego.
Link do pobrania pliku z oznaczeniami: kliknij, aby pobrać.
Podsumowanie
Czarnobiałe zdjęcia z Log Booka Doley’a, znane z „Camouflage and Markings”, to jedyne znane zdjęcia KM272, ale nie stanowią one argumentu za żadną z wersji kolorystycznych. Nie jest znana data ich wykonania.
Opis kolorów na tych zdjęciach był najpewniej uzgodniony z ich właścicielem i pilotem KM272 około 1970 roku i Doley nigdy nie zmienił zdania.
Świadectwo Taylora jest też przekonujące, chociaż ma drobne nieścisłości.
Zamiast rozstrzygać, który z naocznych świadków się pomylił i opowiadać się za jedną wersją, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że samolot najpierw miał ten pas żółty i kołpak w żółtym i czarnym kolorze, taki jak na KH818. W lipcu 1945 pojawił się niebieskobiały kołpak i taka sama szachownica na przodzie kadłuba, Tak oznaczony samolot opisał Taylor kilka tygodni później, a kolejną zmianą było przemalowanie żółtego pasa na niebieski i tak został zapamiętany i opisany przez Doley’a, który w 19.Dywizjonie służył do połowy lutego 1946.
Wobec powyższego wybór koloru tego elementu zostawiamy do decyzji modelarzowi uznając obie wersje kolorystyczne za prawidłowe. Nowe informacje mogące potwierdzić lub podważyć moje przekonanie o ewolucji wyglądu KM272 w czasie jego służby mogą się jeszcze pojawić, gdyż istnieje w zasobach Suffolk Archives – Ipswich (sygnatura HD4083) zbiór fotografii i kopia Log Booka dowódcy 19.Dywizjonu S/L Petera Hearne, a w zasobach archiwalnych RAF Museum jest Log Book F/L Arthura Doleya, do których nie zdołałem jeszcze dotrzeć.
Przypisy (linki zewnętrzne)
- „Wolverhampton Express and Star”, 8 styczeń 1974 – link
↩ - „Wolverhampton Express and Star”, 13 wrzesień 1990 – link
↩ - Zdjęcie KM193 (IWM) – link
↩ - Zdjęcie KM193 (inne ujęcie) – link
↩ - Zdjęcie KH818 QV-F – link
↩
Żródła
- „Camouflage & Markings. RAF Fighter Command Northern Europe 1936 to 1945” J. Goulding, R.Jones
- „RAF Fighters 1945–1950 UK Based” Paul Lucas
- „On Target Profiles 2: RAF & Commonwealth P-51 Mustang”, Jon Freeman
- „Scale Aircraft Modelling” Marzec 2001
- „Model Aircraft Monthly” Maj 2005
- „Wolverhampton Express and Star” 8 styczeń 1974 i 13 wrzesień 1990.
Zobacz jeszcze:
- Model P-51K Mustang w sklepie Arma Hobby link
Modelarz od 45 lat, obecnie raczej teoretyk, kolekcjoner i konceptualista. Wychowany na zestawach Matchboxa i lekturze "Dywizjonu 303". Wielbiciel twórczości Roya Huxleya i Sydneya Camma.
This post is also available in:
English








Na FB Phil Moore wrzucił skany cytowanych artykułów: zobacz tutaj
Oczywiście, że mój eksperyment, nie przesądza koloru pasów na obudowie silnika, co najwyżej sugeruje, jaki kolor był na kadłubie w momencie robienia zdjęcia 😉
Rys.5 Film panchromatyczny plus zielony filtr na obiektywie.
Rys.4 Film panchromatyczny.
Rys.3 Film ortochromatyczny plus zielony filtr na obiektywie (dość często stosowany do B&W).
Mam wrażenie, że tym najbardziej podstawowym filtrem przy filmach ortochromatycznych był żółty.
Gdyby użyto filtra żółtego, to obwódka rondla na kadłubie byłaby biała.
Rys.2 Film ortochromatyczny.
Z ciekawości popełniłem eksperyment „fotograficzny”, symulując działanie fotografii czarno-białej.
Wnioski?
Rys.1 Materiał wyjściowy.
Paul Lucas za pomocą takiego suwaka w programie graficznym próbował udowodnić, że napis Dooleybird był niebieski. Podobnie próbowali projektanci z Montexu, którym ten napis też niebieski się wydawał. Z takich prób zrozumienia kolorów na czarnobiałym zdjęciu niewiele tu wyjdzie, bo po pierwsze jakość zdjęć jest niezbyt dobra i trudno ustalić jakiej kombinacji film+filtr użyto.
Kwestia wiedzy, doświadczenia i nosa psa śledczego 😉
Wg mnie napis jest czerwony.
Oczywiście pewności już nigdy nie zyskamy, ale są poszlaki, które prowadzą do schematu: pasy na masce niebieskie, napis czerwony.
Tom, świetna i bardzo wartościowa seria porównań — naprawdę dobrze pokazuje, jak różne filtry potrafią zmienić odbiór kolorów na B&W. Właśnie dlatego, że nie wiemy, jaki film i jaki filtr zastosowano w oryginale, zdjęcia KM272 mogą sugerować zarówno żółty, jak i niebieski pas. Niestety takie symulacje nie pozwalają na ostateczne rozstrzygnięcie.
Owszem, parę scenariuszy mamy do wyboru, ale mamy też do dyspozycji brzytwę Ockhama, czyli najprostsze a zarazem najbardziej prawdopodobne rozwiązanie, czyli aparat był bez filtra.
Zdjęcia są dość „przypadkowe”, to nie był profesjonalny fotograf, o czym świadczą m.in. kadry, takie typowo amatorskie.
Zatem użycie filtrów, staje się jeszcze mniej prawdopodobne.
Gdybyśmy mieli jasność, co do tego jakiego rodzaju filmu użyto, z bardzo dużym prawdopodobieństwem określilibyśmy kolor na „masce”.
Ale mamy poszlakę, która by przemawiała za filmem ortochromatycznym – białe niebo.
Czyli z prawdopodobieństwem zdecydowanie większym jak 50% możemy zawyrokować, że na tym zdjęciu pasy są niebieskie.
PS Sorry za ewentualny chaos we wpisie, jeszcze nie spałem tej „nocy” 😉
Jak zwodnicze jest interpretowanie zdjęć można się przekonać na tym drugim ujęciu „Dooleybirda”. Żółte końcówki śmigła są jasne, a tak samo żółta krawędź natarcia odcina się ciemno od srebrnej blachy. Kwestia oświetlenia, połysku i pewnie wszystkiego innego sprawia, że żadnej absolutnie pewnej odpowiedzi nie dostaniemy, o ile nie wypłynie jakieś nowe zdjęcie, prostsze do interpretacji.Najlepiej kolorowe:)
Grzegorzu, nie chcę się tu kreować na jakiegoś eksperta czy autorytet, zdaję sobie zarówno sprawę z ułomności swojej wiedzy jak i posiadanych danych, nie mniej jednak … Nie mam aż takich wątpliwości jak Ty nie mam. W kwestii żółtego natarcia i końcówek łopat śmigła. Na pierwszy rzut oka, Twoje wątpliwości są jak najbardziej słuszne, ale … Mam świadomość, że nie każdy musi mieć taką wiedzę na temat fotografii jak ja, nie tam, żeby była ona jakaś wybitna, ale na pewno jest ponadprzeciętna 😉 Zestawiłem do analizy te dwa zdjęcia, które zasadniczo, powinny wyglądać „tak samo”. Zasadniczo tak, ale nie koniecznie. Co na to rzutuje? Ano „warunki” w jakich powstawały. I tu się zaczyna zabawa w detale, po cieniach na tych zdjęciach, spokojnie możemy ocenić warunki oświetlenia. Na zdjęciu nr 1, cień jest rozmyty, co jednoznacznie świadczy o tym, że mamy do czynienia ze światłem rozproszonym, czyli dniem pochmurnym. Na zdjęciu nr 2, mamy ostry cień, co świadczy o słonecznej pogodzie (dodatkowo połysk na płatowcu nam to potwierdza). Co to ma do rzeczy? Ano w brew pozorom całkiem sporo. Temperatura barwowa (TB) światła. I tu mamy pewien paradoks (ale pozorny), bo TB, kojarzy nam się bardziej z fotografią barwną, ale do… Dowiedz się więcej »
OK, ale ja patrzyłem tylko na zdjęcie nr 1 i na tym jednym masz różne odcienie szarości przy żółtym kolorze końcówek śmigła i krawędzi natarcia. Wiemy, że to było żółte, ale gdyby tej wiedzy nie było, to trafić na prawidłowe rozwiązanie byłoby niemożliwe.
Ale ja nadal nie mam pewności, i zapewne jej nigdy mieć nie będę, wot po prostu najbardziej prawdopodobny wariant, i tyle 😉
A ja nie wiem:) Chciałbym, żeby to był niebieski, ale świadectwo Erica Taylora jest naprawdę przekonujące, mimo drobnych nieścisłości nie ma powodu, żeby je negować. Na FB pojawił się obszerny tekst jego autorstwa z 1977 roku, którego nie miałem w czasie pisania mojego opracowania. Sprawdziłem np. numery seryjne Mustangów, które tam wymienił i wszystko się zgadza. On je widział z bliska, siedział w ich kabinach, miał pasję notowania detali, których nie mógł sfotografować. Nic nie zaprzecza, poza samym Doleyem, że ten pas w lipcu 1945 był żółty. Upór Doleya da się wytłumaczyć tym, że pamiętał swój samolot z późniejszego czasu, po przemalowaniu, albo…myli KM272 z innym samolotem. Dyskusja o Dooleybirdzie prawdopodobnie nigdy się nie zakończy, chociaż ciąglę mam nadzieję, że uda się to definitywnie rozstrzygnąć, nie tylko jako ocenę prawdopodobieństwa. Ja mam z tego osobistą satysfakcję, bo Mustang Matchboxa był jednym z moich pierwszych modeli przed 50 laty i cała masa emocji i wspomnień z tymi modelami jest u mnie związana.