Hurricane IIc Model Kit – Galeria – Manuel Magrinho

Manuel Magrinho skleił model Hurricane Mk IIc jako jeden z serii modeli przedstawiających samoloty lotnictwa Portugalii. Zestaw z serii Model Kit został zbudowany „z pudełka” z wykorzystaniem oznaczeń państwywch tego kraju. Zobacz zdjęcia modelu, przyczytaj artykuł i koniecznie skomentuj!

Arma Hobby Hurricane IIc w barwach portugalskich

Od dłuższego czasu interesuje mnie samolot Hurricane i jego historia na portugalskim niebie. Aby opowiedzieć tę historię, szukałem wysokiej jakości Hurricane IIc w skali 1:72, i trafiłem na zestawy „Arma Hobby”, pełne detali i o wysokiej jakości, i zdecydowałem się na wykonanie jednego z nich.

Zestaw znajdujący się w pudełku umożliwia wykonanie modelu w kilku wersjach, z alternatywą dla otwartej lub zamkniętej kabiny. W zależności od edycji „Expert” lub „Standard” składa się też z dodatkowych elementów fototrawionych do wnętrza kokpitu i kilku masek do malowania. W wersji standardowej pasy bezpieczeństwa pochodzą z naklejek, a maski wykonuje się samodzielnie, korzystając z szablonów z instrukcji.

Plastik modelu jest bardzo dobry, szczegóły są wyraźne, a spasowanie i montaż zestawu są również dobre. Jednak niektóre elementy są połączone z wlewem w mniej wygodnym miejscu i mogłyby być o cal dalej od ramki formy, co ułatwiłoby ich wycinanie modelarzowi. Kalkomanie również wyglądają bardzo dobrze, chociaż użyłem tylko zwykłych napisów eksploatacyjnych, ponieważ znaki narodowe zostały namalowane lub pochodziły z innego zestawu.

Budowa i malowanie

Budowa tego zestawu jest dość łatwa, prosta i bardzo przyjemna, a podczas całego malowania odkryłem w modelu wiele detali, bardziej pasujących do skali w 1:48 niż w 1:72. Budowa rozpoczęła się od kokpitu, który jest całkiem ładny i szczegółowy bez większych problemów. Po zmontowaniu kadłuba, skrzydeł, stateczników itp. Zamaskowałem osłonę kabiny (do malowania użyłem zamkniętej) i przystąpiłem do najprzyjemniejszej części (malowanie ?).

Ponieważ zestaw ma tak dużo szczegółów oraz nie potrzebuje szpachlowania, po prostu wyczyściłem go trochę alkoholem izopropylowym i pominąłem podkład (jak zwykle). Malowałem, jak zwykle robię, farbami Mr. Hobby wraz z cieniowaniem. Zgodnie z moim nawykiem zaczynałem od jaśniejszego koloru, pomalowałem luki podwozia, a następnie jaśniejszą szarość na dolne powierzchnie modelu. Na górze, po nałożeniu kolorów kamuflażu, przystąpiłem do malowania białej podstawy do krzyży Chrystusa po obu stronach skrzydeł oraz pasa na kadłubie przy ogonie.

Po zakończeniu malowania nadszedł czas na pierwszą warstwę błyszczącej powłoki pod kalkomanie, a następnie kolejna, aby je utrwalić. Malowanie i kalkomanie uzupełniono washem do paneli i kilkoma olejami. Następnie przykurzyłem model i dodałem trochę odprysków, szczególnie w rejonie kół i wokół kokpitu. Starałem się odwzorować niski poziom weatheringu, jaki widać na fotografiach z tamtego okresu.

Po wszystkich głównych pracach malarskich przyszedł czas na zamontowanie śmigła, kół, działek, drutu antenowego i nałożenie matowej powłoki. Ze względu na okres pandemii, w którym żyjemy, zabrakło mi mojego zwykłego matowego przezroczystości (Mr. Hobby), więc musiałem użyć Hataka (Orange Line).

Na koniec przyszedł czas na zamontowanie otwartej kabiny, świateł nawigacyjnych i reflektorów. Wcześniej pomalowałem ich położenie na srebrno i nadałem kolor lampom nawigacyjnym. Reflektory otrzymały srebrną nutę od wewnętrznej strony przezroczystej części, aby imitować lampę. Niektóre z nich, podobnie jak ta na ogonie, musiały być zrobione niewielką kroplą kleju wikol. I to wszystko! Jednak nie…

Patrząc na kilka zdjęć zauważyłem, że model nie miał lusterka wstecznego, więc jedno wykonałem samodzielnie 😀 To była szybki i przyjemny montaż, mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Pozdrawiam, Manuel