To była długa podróż, którą odbyliśmy z zespołem Arma Hobby. Model został zaprojektowany dwa lata temu i cierpliwie czekał w kolejce do wyprodukowania. Dzisiaj chcę opowiedzieć nie tylko o nim, ale więcej o procesie projektowania i kolejce nowych modeli Arma Hobby.

Ki-43 Hayabusa w skali 1/72 czekał na wypuszczenie długo, nie mieliśmy mocy produkcyjnych w narzędziowni, projekt Hurricane II c/b 1/48 zajął ponad rok. Światełko w tunelu pojawiło się wraz wypuszczeniem P-39 w skali 1/48. Model Ki-43 udało się opracować w bardzo krótkim czasie, ale nie obyło się bez momentów grozy.

Ki-43 Hayabusa – models built from test sprues – Wojtek Bułhak

Perturbacje z Ki-43

Zanim wypuściliśmy model Ki-43 zmierzyliśmy się kilkoma przeszkodami. Pierwsza seria produkcyjna dotarła do nas zaraz na początku grudnia, kilka dni po zapowiedzianym terminie wypuszczenia. Po szybkim przejrzeniu ramek okazało się, że na wszystkich wypraskach jeden element – góra osłony silnika – jest wadliwy z powodu uszkodzenia formy, cała partia nie nadawała się do sprzedaży. To był ten moment, w którym doświadczyliśmy granicy możliwości, ciemność zajrzała do wnętrza duszy. Dzięki Bogu narzędziownia stanęła na wysokości zadania i dosłownie w kilka dni naprawili formę. Stąd opóźnienie w wysyłkach modeli.

Sam Ki-43 jest etapem naszej nauki projektowania modeli. Filigranowość konstrukcji samolotu siłą rzeczy znalazła swoje odwzorowanie w częściach plastikowych. Sprawdzaliśmy, jak blisko możemy zbliżyć się do parametrów oryginału i gdzie technologia wtrysku plastikowego stawi nieprzekraczalny opór. Takim miejscem jest ster kierunku. Zaprojektowaliśmy go w skali i jest „cienki jak opłatek”. Niestety opór materii objawił się trudnościami we wtryśnięciu, plastik nie chciał dopłynąć do końca tak cienkiej części na końcu długiego kadłuba, co zobaczyliście na wtryskach testowych: mieliśmy tu duże niedolewki. Jednak zdecydowaliśmy nie pogrubiać części modelu. Ostatecznie formy wtryskiwane są na większym ciśnieniu i na krawędzi spływu steru kierunku pojawia się nadlewek. Łatwo usuniecie go obcinając cążkami i delikatnie doszlifowując krawędź. Trzeba wykonać tu pewną pracę modelarską, ale filigranowość oryginału udało się zachować i efekt jest dobry. Stery wysokości i krawędzie spływu skrzydeł zachowują się lepiej, są  cienkie i bez nadlewków.

Ki-43 II Hayabusa – Gallery 1/72 – Zbyszek Malicki

Za co lubię ten model?

Bardzo podobają mi się części kabiny, są delikatne, a montaż tablicy przyrządów i celownika jest bardzo wygodny, niemalże „na klik”. Nie zapomnijcie jej przykleić, bo może wypaść podczas lotów zapoznawczych z warsztatu na półkę w gablocie. Owiewka jest niesamowita, cienka i gładka. Bardzo fajnie montuje się podwozie. Po przyklejeniu pokryw do goleni (sklejajcie według instrukcji!) zespół golenie+pokrywy wchodzi na wcisk i trzyma się lepiej niż w poprzednich modelach.

Przy wykonaniu modelu upewnij się, że dobrze oczyściłeś części, a montaż przebiegnie bez problemów. Zaletą modelu są różnorodne warianty malowania i opcje podwariantów i podwieszeń. Nie do końca udała nam się opcja z odwzorowaniem żółtego pasa szybkiej identyfikacji na krawędzi natarcia skrzydła jako wieloczęściowej kalkomanii. Ta powierzchnia samolotu jest tak skomplikowana, że chyba lepiej jest zamaskować ją i pomalować, zamiast walczyć z kalkomanią. Ale każdy może wybrać, co mu bardziej odpowiada. O tym jak wygląda sklejony model dowiesz się z artykułów na naszym blogu.

Ki-43 Hayabusa 1/72 – warianty modelu

Co dalej w Arma Hobby?

Chyba już się domyślacie, że w tym roku zmieniamy nieco sposób wdrażania nowych modeli. Mamy kilka projektów 1/72 czekających na produkcję i zdecydowaliśmy się wypuścić je w kolejności projektowania, nie zważając na rocznice historycznych wydarzeń i inne kwestie zewnętrzne. Dzięki temu każdy kolejny model zawiera w sobie doświadczenia z projektowania poprzednich. Nie chcemy iść na skróty ani się ścigać i uważamy, że dla lepszego rozwoju naszej marki lepiej jest przejść tę drogę po kolei. Kolejnym modelem w kolejce projektowania i wypuszczania jest Curtiss H-75, po nim P-51D Mustang 1/72. Te modele są zaplanowane na pierwszą połowę roku 2025. Przedsprzedaż Curtissa mamy nadzieje zacząć jeszcze w tym roku. To jednak nie wszystko. Następnym modelem jest dwusilnikowy samolot jednego z państw Osi z Drugiej Wojny Światowej. Rąbka tajemnicy uchylimy 30 grudnia, za dwa tygodnie.

Zobacz także:

Ki-43 II Hayabusa – 1/72 kit decals

Website | + posts

Modelarz, który ma szczęście pracować w swoim hobby. Na co dzień osoba szara i niepozorna. Ożywia się dyskutując o modelarstwie, teoriach spiskowych, Wielkim Księstwie Litewskim i marketingu internetowym. Współwłaściciel Arma Hobby. Skleja figurki, samoloty i broń pancerną, głównie polonika i lotnictwo morskie.

This post is also available in: English