Z wyprasek testowych sklejamy zwykle modele „na szaro” – czyli bez malowania, by sprawdzić, czy części do siebie pasują. Jednak przy najnowszym modelu Ki-43 Hayabusa („Oscar”) w skali 1/72 nie mogliśmy się powstrzymać i po pierwszych próbach spasowania części, jeszcze z wyprasek testowych zaczęliśmy poważną budowę modeli, z pełnym malowaniem i kalkomaniami.

Wczoraj na facebooku pokazaliśmy już cały zielony model Zbyszka Malickiego (pełna galeria już wkrótce), a dziś dołączyłem do niego dwa moje modele – w naturalnym kolorze metalu i łaciaty.

Tak się prezentują wszytkie trzy razem:

Modele sklejają się przyjemnie i – jak widzicie – finalny efekt wychodzi bardzo fajnie. To co się rzuca w oczy już na samym początku, to to, że Hayabusa jest samolotem lekkim, więc model też jest filigranowy i czasem trzeba się w związku z tym wykazać większą uwagą. Staraliśmy się, by projekt modelu oddawał tę lekkość i w wielu miejscach to się udało – zwłaszcza na płacie i usterzeniu, które mają bardzo cienkie, ostre krawędzie spływu, cieńsze niż wiele naszych wcześniejszych modeli.

W ferworze budowy nie zawsze zaglądałem do instrukcji – skutkiem tego pylony do zbiorników paliwa wklejone są tył na przód. Dodałem trymery na lotkach, których brakowało na próbnych wypraskach (na wypraskach późniejszych już zostały dodane).

Oba modele malowałem lakierami Gunze, a brudziłem płynnymi pigmentami Lifecolor i płynami do zacieków Vallejo. Zielone plamki na modelu łaciatym nanosiłem na uprzednio natryśnięty lakier do włosów.

Pewnym wyzwaniem było nakładanie kalkomanii na bardziej skomplikowanych powierzchniach: żółtych pasów krawędziach natarcia skrzydła oraz czerwonej „gwiazdy” na ogonie pod statecznikami poziomymi. Dzięki specyfikom Microscale i „Trójce” firmy Bilmodel 3 udało się to ogarnąć.

Ki-43 II Hayabusa – kalkomanie modelu 70078

W samolocie zielonym użyłem detali z wydruków 3D, przy srebrnym wykorzystałem tylko części plastikowe „z pudła”.

Przy pewnej dozie uwagi sklejanie modelu Ki-43 Hayabusa sprawia dużo przyjemności, a efekt jest – jak widzicie – bardzo fajny!

Szczegółowy opis budowy z wyprasek produkcyjnych z dokładnym komentarzem opublikujemy w przyszłym tygodniu.

Zobacz także:

Ki-84 Hayate – recenzja z japońskiego magazynu „Scale Aviation”

Ki-43 Hayabusa 1/72 – warianty modelu

Website | + posts

Modelarz, który ma szczęście pracować w swoim hobby. Na co dzień osoba szara i niepozorna. Ożywia się dyskutując o modelarstwie, teoriach spiskowych, Wielkim Księstwie Litewskim i marketingu internetowym. Współwłaściciel Arma Hobby. Skleja figurki, samoloty i broń pancerną, głównie polonika i lotnictwo morskie.

This post is also available in: English