Przedstawiam mój najnowszy model, FM-2 z Arma Hobby. Tym razem jednak jego budowa zajęła nieco więcej czasu niż jeden weekend.
Model posiada znacznie więcej części od Hurricana i jego montaż jest nieco bardziej złożony. Wynika to głównie z konstrukcji podwozia która w Wildcatach była mocno nietypowa. Również w modelu wymaga ono szczególnej precyzji, ale jest bardzo dobrze zaprojektowane, i przy odpowiedniej dozie uwagi montuje się je bezproblemowo.
Moja miniatura zbudowana jest w zasadzie prosto z pudła, dodałem tylko pasy fototrawione firmy Yahu. I coś tam „zeskraczowałem” przy silniku (sklejałem zestaw Model Kit).
Do malowania wybrałem wersję brytyjską z oznaczeniami SEAC. Przeważyła tu atrakcyjność wizualna tego kamuflażu, głównie poprzez naniesione białe pasy szybkiej identyfikacji. Poza tym wojna na Pacyfiku to mój ‘’konik’’. Myślę że za jakiś czas wykonam kolejnego FM-2 i wtedy już na pewno w malowaniu ‘’jedynie słusznym’’ … amerykańskim.
Mogą Cię zainteresować:
Model Wildcat VI w barwach Royal Navy w sklepie Arma Hobby zobacz tutaj
This post is also available in: English