Dzisiaj kolejny odcinek o detalach i rozwiązaniach montażowych modelu FM-2 Wildcat. Tym razem o podwoziu głównym i jego przeobszernym luku przed kabiną pilota. Zobacz jak wyglądają części i jak rozwiązaliśmy problem malowania i montażu całej konstrukcji.
Geometrię i detale kół oddaliśmy tak dokładnie, jak tylko było to możliwe w skali 1/72. Podstawowym problemem w każdym modelu Wildcata jest bardzo skomplikowane podwozie, które łatwo uszkodzić po wklejeniu do kadłuba, np. podczas malowania całego modelu. Trudno też o łatwe maskowanie luków podwozia z goleniami. Montaż podwozia zaplanowaliśmy tak, aby można je było wkleić już po pomalowaniu modelu. Sklejony moduł podwozia wsuwa się w kadłub i miejsce wsuwania zakrywa się zaślepką imitująca osłonę za podwoziem.
Ważnym elementem do pokazania w modelu jest wręga pomiędzy kabiną a segmentem kadłuba gdzie chowało się podwozie. W modelu posiada ona dużą ilość detali konstrukcyjnych i nitowania, a łańcuchy składające podwozie zrobione zostały z blaszki, dla zachowania lekkości. Dodaliśmy też fragment ramy silnika który jest najbardziej widoczny przez luk podwozia (nie piszemy o całej ramie bo jej nie ma, być może dodamy ją w F4F-4). I jeszcze dodatkowo siłowniki na goleniach podwozia są oddzielnymi elementami. Pomiędzy pokrywami widoczny jest hak do zaczepiania samolotu do katapulty na lotniskowcu.
Mogą Cię zainteresować:
Modele i akcesoria do Wildcata w sklepie Arma Hobby
This post is also available in: English
Dobra robota – takie rozwiązania lubię 🙂