Ostatnie trzy tygodnie to w Arma Hobby najbardziej owocny i najbardziej pracowity okres w tym roku. Właśnie skończyliśmy wysyłki modeli Hurricane Mk I Expert Set i przygotowujemy wypuszczenie zestawu Hurricane Mk I Model Kit (wersja ekonomiczna). Przyszedł czas na podsumowanie projektu.
Opinie o modelu Hurricane
Hurricane został bardzo dobrze przyjęty przez modelarzy, patrząc na liczbę zamówień oraz komentarze w internecie i te przesyłane emailem. Model największą popularnością cieszył się, co chyba naturalne, w Wielkiej Brytanii oraz w Czechach. Brytyjscy recenzenci zwrócili uwagę na poprawność bryły modelu i dobre odwzorowanie tych jej cech, które nie były właściwie wykonane w modelach innych producentów. Pochwalili spasowanie części i poziom detali.
Overall, a great little kit. In advance of actual full assembly, very highly recommended. I don’t foresee that opinion changing much as the kit progresses. – Ogólnie świetny model. Przed montażem mogę go bardzo polecić. Nie spodziewam się, abym musiał zmienić opinię podczas budowy.
Graham Boak, Britmodeller.
I have been very impressed at the way you have approched the project – Jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak podeszliście do tematu.
Troy Smith, Britmodeller (przesłane emailem)
Linki do recenzji Hurricane znajdziesz tutaj.
Polski internet modelarski zaprezentował całe spektrum opinii, od entuzjazmu aż po punktowanie nawet takich cech modelu jak zapach plastiku („… o poranku”). Praktycznie nie było krytyki zgodności modelu z oryginałem, poza pytaniami o osłonę kabiny wynikających z nieporozumienia. Nie było też zastrzeżeń do spasowania części modelu. Wszystkie, nawet te bardzo krytyczne opinie czytamy uważnie i staramy się ocenić ich znaczenie oraz możliwość wprowadzenia w przyszłych projektach. Trudno odnieść się do wszystkich poruszonych kwestii, zwrócę uwagę na krytykowane widoczne na niektórych częściach modelu wciągi. W dużym powiększeniu makro mogą one wydawać się zbyt duże. Warto jednak, jeszcze przed biciem na alarm o przysłowiowej „zdradzie”, porównać jak wygląda to w modelach innych firm. W przypadku Hurricane 1/72 będą to Airfix i Hasegawa.
Można jeszcze bardziej ograniczyć wciągi i chcielibyśmy to zrobić. Wiąże się to jednak ze znacznie większymi nakładami finansowymi, które musiałyby przełożyć się na cenę modelu. Arma Hobby jest nadal małą, trzyosobowa firmą mieszcząca się w lokalu o powierzchni 18 m2. Nie jesteśmy korporacją, nie mamy kredytu, operujemy na bardzo małych zasobach. Staramy się pomimo to dokładać do modeli jak najwięcej wartości dodanej, w postaci dobrego opracowania merytorycznego, zadbania o spasowanie części, dodatków takich jak blaszki i maski, oraz dokumentacji do malowań opublikowanej na tym blogu. Biorąc pod uwagę nasze ograniczenia, chyba udaje się nam osiągać dobre wyniki i z każdym kolejnym modelem robić postępy.
Podziękowania
Serdecznie dziękujemy osobom, które wsparły przygotowanie modelu i opracowanie artykułów o malowaniach i oznakowaniach na naszym blogu:
- Dominik Sędziak, Grzegorz Mazurowski, Wojtek Matusiak, Robert Gretzyngier,
Dziękujemy za uwagi merytoryczne do projektu:
- Troy Smith and Graham Boak and Britmodeller community oraz Cris na PWM,
Kolejny model Hurricane
Zestaw Hurricane Mk I w wersji ekonomicznej wchodzi właśnie do sprzedaży. Wysyłki planujemy po przerwie noworocznej, zamówienia można składać już teraz. Model wychodzi w standardzie znanym do tej pory jako Junior Set. Nazwa serii został zmieniona na Model Kit, ponieważ reprezentuje on typowy model do sklejania, zawierający części plastikowe i kalkomanie. Odpowiada to oczekiwaniom większości klientów, dla zaawansowanych modelarzy nadal oferujemy Expert Set, z blaszką i maskami.
Co dalej w Arma Hobby?
W przygotowaniu są kolejne modele. W przyszłym roku planujemy jeden model polskiej konstrukcji z 1939 i jeden model samolotu alianckiego (chodzi tu o nowe formy, nie o przepakowania starych modeli). Plany mogą ulec zmianie i będziemy teraz kierować się zasadą zapowiadania modelu niedługo przed premierą. Jak sami widzicie, terminy wypuszczenia modeli są w wielu firmach trudne do dotrzymania. Nie chcemy też oszukiwać klientów przedwczesnymi zapowiedziami dawanymi tylko po to, aby zablokować temat innym firmom.
Modelarz, który ma szczęście pracować w swoim hobby. Na co dzień osoba szara i niepozorna. Ożywia się dyskutując o modelarstwie, teoriach spiskowych, Wielkim Księstwie Litewskim i marketingu internetowym. Współwłaściciel Arma Hobby. Skleja figurki, samoloty i broń pancerną, głównie polonika i lotnictwo morskie.
This post is also available in: English
Pierwszy Hurricane już zbudowany: https://www.modelforum.cz/viewtopic.php?f=6&t=124866
Dzień dobry
Jamki skurczowe to pochodna procesu.Na początek niech wtryskownia sprawdzi czas chłodzenia i dozę wtrysku. W drugiej kolejności trzeba sprawdzić odpowietrzenie formy. AL emyśle , że firma wie co robi.
Generalnie kolejny dobry model choć wolałbym np LWS Mewa
Bardzo dobre spostrzeżenie i uwagi.Obawiam się jednak że ,,trzaskają” te wypraski bez ,,opamietania” i czasy skrócone do minimum ,aby dożo ,aby więcej.Sami pisali ze zapotrzebowanie jest ogromne wiec co tam czas chłodzenia 😉
Z całym szacunkiem, ale Panowie nie oto chodzi. Wtryski są wykonywane w profesjonalnej firmie, obsługującej m.in. niemieckie i francuskie koncerny, zgodnie z profesjonalnymi standardami i my ich nie robimy samodzielnie. Na jakość wtrysku ma wpływ wiele czynników, od nas zależne jest głównie zaprojektowanie części, co staramy się zoptymalizować. Trzeba pamiętać, że wypraska modelu jest czymś o wiele bardziej skomplikowanym niż zawieszka do WC lub nakrętka do butelki PET – części modelu muszą być maksymalnie zdetalowane i precyzyjne, a jednocześnie dobrze się odlewać, co często stoi w sprzeczności i sprawia, że utrudnienia we wtryskiwaniu dodatkowo się wzmacniają. Rozwiązaniem jest użycie wtryskarek o takiej sile i trybie pracy, jakie stosują tylko najlepsze firmy japońskie. Takiego sprzętu nie ma niestety w Polsce. Miedzy innymi dlatego także inne polskie firmy modelarskie, o wiele starsze i bardziej doświadczone od nas, cały czas borykają się z problemami, których nie znajdziecie w modelach Tamiya lub Bandai. À propos „trzaskania wyprasek bez opamiętania”: wtryskiwanie modeli to nie produkcja setek tysięcy wtrysków, takich jak wspomniane zawieszki do WC. Tu oszczędność czasu i innych parametrów wtrysku nie ma znaczenia. Dla nas wąskim gardłem jest staranne pakowanie modeli i obsługa wysyłek przez tylko trzy osoby na bardzo małej powierzchni biura. Jak… Czytaj więcej »
Skoro jest tak jak Pan pisze Panie Wojtku to faktycznie ;trudna sprawa i nie ma rady -do mnie to trafia .Szkoda ,bo z tego wynika,że tej ,,przysłowiowej” jakości ,,Tamiyi ” nieprędko się doczekamy ,lub wcale .Zaś co do oczekiwań względem tego modelu ,to proszę się nie dziwić ,że po takim ,,podgrzewaniu” atmosfery związanej z wydaniem tego zestawu (rendery, próbne wypraski ,parokrotne ogłaszanie premiery itd) poniektórzy (w tym – muszę się przyznać – i ja ) oczekiwali naiwnie prawdziwej ,,petardy” ,a dostali tylko/aż dobry model Huriccane w 1/72. I jeszcze jedna prośba/rada nie porównujcie Swojego wyrobu do 20 letniej Hasegawy ,bo w tym przypadku Hasegawa nie jest synonimem jakości i merytoryczności Moim zdaniem Wasz model bije ją na głowę ,a takimi porównaniami sami zaniżacie sobie poprzeczkę.
Odbiegając od tematu i komentarzy poprzedników,czy planujecie w bliższej bądź dalszej przyszłości wykonanie zestawu Polskich pilotów i personelu naziemnego z akcesoriami w skali 1/72 z kampanii Polskiej 1939?
Dałoby radę udostępnić w sklepie instrukcję do wersji „junior”?
Już udostępniona. Znajdziesz ją też tutaj Instrukcja Hurricane 70020
Dziękuję za odpowiedź – jest to jednak instrukcja do wersji Expert (70019).
Już poprawione, jeszcze raz: Instrukcja montażu 70020
Zrobiliście świetny model, zamieszaliście w światku modelarskim i trzymam kciuki za kolejne sukcesy, ale „wciągi” trzeba wyeliminować?
Innym polem do poprawy są chyba części przezroczyste. Nie mam jeszcze zestawu w rękach, tylko na podstawie zdjęć oceniam. Jestem pewny, że Hurricane będzie takim sukcesem rynkowym, że da to Wam w efekcie dostęp do lepszej technologii i następne nie będą tylko świetne, ale absolutnie doskonałe.
„Trudno odnieść się do wszystkich poruszonych kwestii, zwrócę uwagę na krytykowane widoczne na niektórych częściach modelu wciągi. W dużym powiększeniu makro mogą one wydawać się zbyt duże. Warto jednak, jeszcze przed biciem na alarm o przysłowiowej „zdradzie”, porównać jak wygląda to w modelach innych firm. W przypadku Hurricane 1/72 będą to Airfix i Hasegawa.”
Model Hurricane Airfix i Hasegawa nie mają jamek skurczowych. Po co to całe podsumowanie skoro autor artykułu neguje zapadnięcia plastiku w Hurricane Arma Hobby. Są zbyt duże, a nie że się wydaje.
Modele Airfix i Hasegawa mają wciągi. Nikt nie neguje, że Arma Hobby też ma, mniejsze niż Airfix. W powiększeniu wszystko wydaje się za duże.
Panie Wojtku to ,że jakiś Airfix z początku serii ,,new tool” i Hasegawa z przed 20 lat mają wciągi (chociaż w hasegawie ich jakoś nie widzę )to nie znaczy że Wasz model jest rozgrzeszony z ich ewidentnego posiadania . W Fokker E.V jakoś zniwelowaliście po czasie problem ,,spracowanej sklejki” na skrzydle , wiec liczę że i w Hurrim też się uda. Co prawda większość zapadlisk to ,,fraszka”, bardzo łatwa do zaszpachlowania ,ale statecznik poziomy to już mały problem ,żeby odtworzyć fakturę pokrycia (przynajmniej w tym egzemplarzu który ja oglądałem)
Przyznam ,że jak narazie to mnie odstręczyło od zakupu i poczekam cierpliwie na lepsze wypraski.
I jeszcze pytanie :jak widzę po ramkach to nie planujecie dalszych wersji np MkIIB (nowy kadłub-linie na km można samemu wyryć) oraz MkIIC/D ;tutaj to już raczej nowa matryca ?
Szanowny Panie! Przerobiłem w swojej karierze coś z siedem modeli Huragana od Hasegawy, z różnych edycji, i wciągów nie miał żaden z nich. Airfixy z nowej serii mam trzy i na jednym z nich był delikatny „wciąg”, i to w takim miejscu że nawet kompletny nowicjusz nie miałby problemu z jego pozbyciem się. Żaden z powyższej dziesiątki nie miał jam skurczowych ani na statecznikach, ani na radiatorze chłodnicy. „Trochę” pana poniosło w oczernianiu konkurencji.
Ta dyskusja jest bezcelowa wobec faktów. Moje modele Hurricane Hasegawa (3) i Airfix (1) mają wciągi, i nie jest to zarzut. To się zdarza większości firm. Takie po prostu są modele plastikowe. Sami staramy się eliminować wciągi, nie zawsze się to udaje.
Hasegawa Hurricane Mk I
https://armahobbynews.pl/wp-content/uploads/hasegawa-1.jpg
https://armahobbynews.pl/wp-content/uploads/hasegawa-2.jpg
Airfix Hurricane Mk I „rag wing”
https://armahobbynews.pl/wp-content/uploads/airfix-1.jpg
https://armahobbynews.pl/wp-content/uploads/airfix-2.jpg
Szkoda, że sam pan faktom zaprzecza. Wasze modele mają wciągi ZAWSZE, w dużej liczbie i zawsze na tak istotnych elementach, jak radiatory chłodnic, co psuje skutecznie wygląd modelu. W przypadku Hasegawy, to pamiętajmy, że formy te mają już jakieś dwadzieścia lat. Wasze są nowe, zawsze reklamowane jako ósmy cud świata. łatwiej jest też wyprowadzić na gładko zaprezentowane przez pana na zdjęciach wciągi Airfixa, niż te na modelu Arma Hobby – na imitacji poszycia płóciennego statecznika, lub zupełnie niemożliwe do naprawy na radiatorze chłodnicy.
Z całego wywodu i innych Pańskich komentarzy na tym blogu zrozumiałem, że modele Arma Hobby nie spełniają Pańskich oczekiwań, ponieważ nie osiągnęły jeszcze poziomu Tamiya. Trudno polemizować z tym poglądem. Sądzę, że dobrze wypunktowali ten temat na czeskim forum Vladimir Kafka i Petr Komínek:
https://www.modelforum.cz/viewtopic.php?f=57&t=124728&start=15#p2173008
O poziomie Tamiyi możemy porozmawiać, kiedy państwa wytwory osiągną choćby poziom Airfixa. Na początek proponuję, żeby zrobił pan zdjecia radiatora chłodnicy od Hurricane’a Airfixa i tego z państwa modelu, skoro tak lubi pan ilustrować swoje samochwalcze posty zdjęciami. Przesunięć formy na goleniach podwozia u Airfixowego Huragana też nie było. A w „najlepszym” modelu od Armahobby – są. To też by pan chętnie przemilczał. Ale o czym tu mówimy? Państwa poziom najlepiej obrazowały posty, w których proponowaliście spaprany płat w modelu Fokkera E.V uznać za „spracowaną sklejkę”, choć do rzeczywistości miało się to nijak.
Dziękuję za zamieszczenie kilkunastu komentarzy na temat modelu Hurricane. Konstruktywne uwagi weźmiemy oczywiście pod uwagę projektując kolejne modele.
Dobra robota Arma! Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, szczęśliwego Nowego Roku i masę pracy i dobrych modeli w 2019!
Najlepiej w skali 1:48 🙂