Choć w 1940 roku walczył w Bitwie o Anglię, jego największą zasługą była cicha, codzienna służba. Hurricane Mk I o numerze seryjnym P3090, późniejszy Hurricane Fleet Air Arm, to przykład samolotu, który po przejściach frontowych trafił do marynarki, gdzie stał się niezawodnym „koniem roboczym” Fleet Air Arm.

Hawker Hurricane o numerze seryjnym P3090 rozpoczął swoją służbę w 1940 roku jako klasyczny myśliwiec RAF, zbudowany w zakładach Gloster Aircraft Company. Był wyposażony w śmigło Rotol z kołpakiem pochodzącym od Spitfire’a, typowe m.in. dla tej serii produkcyjnej.
W ciągu dwóch i pół roku służby przeszedł drogę od frontowej jednostki RAF po szkolenie pilotów marynarki Fleet Air Arm.

Od produkcji do frontu

Samolot P3090 został dostarczony 15 czerwca 1940 roku do 19 Maintenance Unit (MU), a już 24 czerwca trafił do 242 Squadron RAF, jednej z jednostek walczących w Bitwie o Anglię.

Po kilku miesiącach intensywnej eksploatacji przekazano go do 43 Group Delivery Aircraft (15 września 1940 r.), a następnie do zakładów Austins (21 września) – prawdopodobnie w celu przeglądu lub naprawy. Pod koniec października znalazł się w 46 Maintenance Unit (MU).

Hurricane Mk I 1/48 – zobacz instrukcję modelu!

Dwa wypadki – dwa szczęśliwe zakończenia

5 listopada 1940 r. podczas startu z lotniska Tern Hill, Hurricane P3090 uderzył w stos drenów podczas próby awaryjnego lądowania. Pilot, First Officer J.K. Bodinnar, wyszedł z tego bez szwanku, choć samolot został poważnie uszkodzony (klasa CB – naprawa w zakładzie).

Po naprawie w zakładach de Havilland, maszyna wróciła do służby w 44 MU. Niestety, 12 stycznia 1941 r. znów musiała przymusowo lądować – tym razem w pobliżu Ratcliffe. Pilot, First Officer A. Kirkby, również ocalał bez obrażeń. Uszkodzenia sklasyfikowano jako CA (naprawa w jednostce).

W służbie marynarki – Hurricane w barwach Fleet Air Arm

W kwietniu 1941 roku P3090 został przekazany do Fleet Air Arm. W niektórych źródłach (Hurricane Production List) występuje jako Sea Hurricane Ib, jednak w rzeczywistości nie posiadał ani haka do lądowania, ani zaczepów katapultowych, nic też nie wiadomo o jego służbie na CAM ship – nie był więc pełnoprawnym „Sea Hurricane”. Najprawdopodobniej był to zwykły Hurricane Mk I wprowadzony do ewidencji FAA i przemalowany w morski kamuflaż Temperate Sea Scheme, być może z kilkoma drobnymi modyfikacjami charakterystycznymi dla lotnictwa morskiego (np. zmiany w instalacjach radiowych lub pokładowych).

Po przekazaniu trafił najpierw do 759 Squadron FAA, a następnie do 760 Squadron w bazie RNAS Yeovilton. W tej jednostce nosił oznaczenie W8-E, później zmienione na „S”.

Na trzech zdjęciach z lata 1942 roku…

Na trzech zdjęciach z lata 1942 roku dobrze widać prawą i lewą burtę oraz spód kadłuba Hurricane’a P3090. Samolot na kolorowej fotografii nosi wyraźnie kamuflaż Temperate Sea Scheme – z kolorami Dark Slate Grey / Extra Dark Sea Grey / Sky.

Ciekawe są nie tylko liczne domalowania i łaty, ale również elementy pochodzące z innych samolotów. Pierwszym z nich jest prawe skrzydło – na zdjęciu od spodu widać różne wielkości kokard typu A, co wskazuje, że połówka skrzydła została wymieniona. Także układ plam kamuflażu na górnej powierzchni potwierdza tę hipotezę.

Domalówki i ślady eksploatacji

Równie interesujące są pokrywy silnika, które mają kolorystykę Temperate Land Scheme (Dark Green / Dark Earth), typową dla wcześniejszych, lądowych Hurricane’ów. Elementy te są wyraźnie obdrapane i zużyte, co świadczy o intensywnej eksploatacji.

Na powierzchniach skrzydeł i kadłuba widoczne są także domalówki w odcieniu jasnoszarym, najprawdopodobniej wykonane tymczasową farbą „Mixed Grey” (Sea Grey Medium 8 części + Black 1 część), stosowaną wówczas w różnych wariantach kamuflażu na Hurricane’ach RAF jako zamiennik koloru Ocean Grey. Podmalówki występują również w czerwonym kolorze podkładowym, a miejscami nawet w kolorze Sky.

Spód samolotu jest bardzo zabrudzony, co wyraźnie widać na fotografiach. Dla modelarza oznacza to pełną swobodę interpretacji – wygląd tego samolotu z pewnością zmieniał się z dnia na dzień wraz z kolejnymi naprawami i śladami zużycia. Nasza interpretacja to próba uporządkowania tego malarskiego chaosu, by jak najlepiej oddać charakter i historię maszyny, która przetrwała wiele.

  • Zmiany wyglądu samolotu mogły następować z dnia na dzień, co daje duże pole do popisu modelarskiej inwencji.

Ciężkie lądowanie i ostatni lot

25 lutego 1942 r. doszło do twardego lądowania. Pilot, Sub-Lt T.H. Hoare (RNZN), nie odniósł obrażeń, a samolot został uszkodzony w stopniu CX.

Ostatni wpis w historii P3090 pochodzi z 21 stycznia 1943 r. Podczas lotu treningowego we mgle pilot Sub-Lt C.J. Allen (RNZN) stracił orientację i rozbił maszynę w okolicach Charlton Mackrell (Somerset). Pilot został ranny, a samolot uznano za zniszczony (CZ) i skreślono ze stanu.

Od myśliwca frontowego do morskiego konia roboczego

Los Hurricane’a P3090 odzwierciedla typową drogę wielu myśliwców RAF-u. Maszyny, które jeszcze w 1940 roku broniły brytyjskiego nieba, po serii napraw i modyfikacji trafiały do lotnictwa morskiego, gdzie służyły dalej – w roli samolotów treningowych, katapultowych lub pomocniczych.

P3090 był właśnie takim „koniem roboczym” wojny – niezawodnym, odpornym i zawsze gotowym do służby, niezależnie od tego, czy walczył nad kanałem La Manche, czy szkolił młodych pilotów Fleet Air Arm.

Zobacz jeszcze:

👉 Obejrzyj w sklepie model Hurricane Mk I: link

Hawker Hurricane Mk.I – wersje morskie

 

Website |  + posts

Modelarz, który ma szczęście pracować w swoim hobby. Na co dzień osoba szara i niepozorna. Ożywia się dyskutując o modelarstwie, teoriach spiskowych, Wielkim Księstwie Litewskim i marketingu internetowym. Współwłaściciel Arma Hobby. Skleja figurki, samoloty i broń pancerną, głównie polonika i lotnictwo morskie.

This post is also available in: English