Dzisiaj zaprezentuję dwa Wildcaty. Trójkolorowy to stara Hasegawa, a dwukolorowy w locie to Arma Hobby.

Zdjęcia zrobił Grzegorz i o dziwo bardzo dobrze wyglądają oba modele zestawione ze sobą. Możecie poniżej obejrzeć je zarówno oddzielnie, jak i we wspólnej kompozycji.

Hasegawa w barwach z USS Ranger

Pierwszy z nich zacząłem robić jeszcze przed wypuszczeniem F4F-4 przez Armę. Jego wnętrze to żywiczny zestaw True Details. Kilka elementów podebrałem z FM-2 naszej firmy, np. podwozie. Kalkomanie to zestaw firmy Starfighter Decals do samolotów z USS Ranger z operacji Leader. Bardzo chciałem mieć trójkolorowego F4F-4 i to bojowego. Co prawda piloci na Rangerze w 1943 r. woleliby mieć już Hellcaty, jednak walczyli tym, co było na pokładzie.

Malowanie to farby celulozowe słowackiej firmy MRP. Ich interpretacja kolorów samolotów USN bardzo do mnie przemawia. Podstawka to fragment grawerowanego laserowo w sklejce pokładu, który dodawaliśmy do podwójnego zestawu FM-1/FM-2 Deluxe jakiś czas temu. Postument, na którym jest pokład, wydrukowałem na drukarce filamentowej.

Arma Hobby Wildcat Challenge 2023

Arma Hobby w malowaniu Sama Folsoma

Drugi model to Arma Hobby prosto z pudła. Chciałem zrobić go w locie, co wymagało zamontowania pokryw podwozia i kół w wersji schowanej. Trochę sobie pomogłem fragmentami plastikowych ramek. Pilot jest z jakiegoś zestawu Airfixa. Malowanie to znowu farby MRP, słynny samolot Sama Folsoma.

Najstarszy pilot Marines – Sam Folsom

Model zrobiłem bliżej czystej konfiguracji, zero odrapań, co najwyżej trochę brudu lotniskowego. Podstawka to drewniany krążek plus rurka z plexi zakończona prętem węglowym o mniejszej średnicy który wchodzi w otwór w modelu. Do szczęścia brakuje tylko ruchomego śmigła, ale jak na ten brak to model w locie też prezentuje się dobrze.

FM-2 Wildcat – Galeria – Maciek Złotkowski

Zobacz także:

F4F-4 Wildcat – Recenzja Hyperscale – Brett Green

F4F-4 Wildcat Expert Set – Galeria – Jamie Haggo

This post is also available in: enEnglish