Kolejny raz wymiana postów na forum Britmodeller.com zainspirowała nas do głębszych poszukiwań i do dalszej dyskusji nad detalami Hurricane. W rezultacie poprosiłem Troya Smitha o garść informacji podsumowujących jak wyglądały niektóre detale tego, jak się okazuje, bardzo skomplikowanego samolotu. Skupiliśmy się szczególnie na łączeniach: nitach, śrubach, szybkozłączach.
Zobacz promocje w naszym sklepie ARMAHOBBY.PL!
Oto co napisał Troy:
Hawker był firmą tradycyjnie korzystającą z istniejących technologii i projektów. Tworząc Hurricane użył powiększonego kadłuba dwupłatowców Hawkera w postaci rurowej kratownicy Warrena, dodając nowe skrzydło.
Mistrz modelarskiego scratchbuildingu, Peter Cooke, w swoim legendarnym artykule „Hurricane Veracity” (można to przetłumaczyć: “Prawdziwa istota Hurricane”) podsumowującym tajniki konstrukcji i warianty tego samolotu, napisał o Hurricane:
„Projektując go skorzystano z ogromnego doświadczenia w budowaniu podobnych maszyn. Ma bardzo mocną i sztywną konstrukcję, czyniącą go statecznym i bardzo zwrotnym samolotem, zdolnym wytrzymać wiele uszkodzeń i nadal latać. Pozwala na doskonały dostęp dla obsługi i jest stosunkowo łatwy w naprawie. To wymarzony samolot dla mechanika.„
Pierwotna wersja skrzydła Hurricane była w większości pokryta płótnem, ale już w wersji Mk I szybko standardem stało się skrzydło całkowicie metalowe.
Nity
To, co nie zawsze jest zauważane w skrzydle Hurricane, to różne rodzaje nitów: stosowano zarówno nity wpuszczane (z łbem płaskim) jak i z łbem grzybkowym. Dlaczego?
Na powierzchniach samolotu, gdzie opływ powietrza może powodować istotny opór (np. na krawędziach natarcia skrzydeł), preferowane są płaskie nity wpuszczane, jeśli tylko uzasadnia to ich wyższe koszty.
W przypadku części, na których opływ powietrza nie powoduje istotnego oporu, preferowane jest nitowanie z wystającym łbem grzybkowym. Daje mocniejsze połączenia i jest bardziej odporne na wibracje.
W Hurricane, jak pokazują szczegółowe fotografie, większość nitów na skrzydle ma łby w kształcie grzybka, ale krawędź natarcia i przednia 1/3 górnej powierzchni są nitowane nitami wpuszczanymi, czasem w ogóle trudnymi do zauważenia.
Szybkozłącza Dzusa
Do często demontowanych paneli na kadłubie, osłonach silnika i działek zastosowano szybkozłącza typu Dzus.
Zostały one wynalezione w latach trzydziestych XX. wieku przez amerykańskiego inżyniera ukraińskiego pochodzenia Williama (Wołodymyra) Dzusa. Służą do mocowania zdejmowanych paneli w samolotach i pojazdach o wysokich osiągach, zapewniając pewne mocowanie i jednocześnie sprawny demontaż.
Zbliżenie na szybkozłącza panelu, opisane w instrukcji jako „turnbutton fasteners”, ale wydaje się, że to są właśnie szybkozłącza typu Dzus.
Warto zwrócić uwagę, że „dzusy” na panelach krytych płótnem są nieco innego typu niż na metalowych.
Śruby
W przypadku zdejmowanych elementów stosowano także śruby z łbem grzybkowym.
Przykładami są końcówki skrzydeł, gdzie widać różnicę wielkości śrub i nitów z łbem grzybkowym.
Śruby były również używane do mocowania metalowych oprofilowań nasady stateczników, widocznych tutaj.
Ostatni punkt ważny dla modelarzy: obszar wokół otworu kokpitu to sklejka pokryta tkaniną (więc nie możliwe są obdrapania farby do metalu pod kokpitem).
Tyle uwag Troya Smitha. Uznaliśmy, że warto pochylić się nad tymi zagadnieniami, ponieważ nasz model Hurricane w skali 1/48 wprowadził nas w zupełnie inne światy odwzorowania powierzchni. To, co nie ma sensu w skali 1/72, albo jest technologicznie niemożliwe, w 1/48 wychodzi bardzo zgrabnie! Przekonajcie się o tym, oglądając zdjęcia naszego testowego modelu, sklejonego z próbnych wyprasek.
Jeśli chcecie o tym porozmawiać, zapraszamy do komentowania w komentarzach pod postem. Szczególnie ciekawi nas, jak zapatrujecie się na odwzorowanie wklęsłych i wypukłych nitów na modelu w różnych skalach, różnicowania nitów i śrub, a także innych kwestii związanych z odwzorowywaniem rzeczywistego obiektu w skali, które zawsze będzie mniej lub bardziej umowne.
Więcej szczegółowych zdjęć muzealnych Hurricanów znajdziecie w „Walkaroundach” na forum Britmodeller.com:
- Hurricane Mk I w Finlandii (najlepiej zachowany Hurricane na świecie)
- Sea Hurricane z Shuttleworth Collection w Old Warden
Zdjęcia wykorzystane w artykule pochodzą ze zbiorów Juliena z Britmodeller.com, Mirosława Miarki, Imperial War Museum (Domena Publiczna via Wikimedia) – dziękujemy! Oraz ze zbiorów własnych Arma Hobby.
Zobacz także:
Hurricany w skali 1/72 i 1/48 sklepie Armahobby online !
Modelarz, syn i ojciec modelarza. Uwielbia grzebanie się w dokumentacji i analizowanie starych zdjęć. Skleja samoloty, okręty i pojazdy, im starsze, tym lepiej. Ma słabość do sprzętu polskiego, ale nie gardzi RAF-em, FAA i lotnictwem Wielkiej Wojny. Z wykształcenia dziennikarz.
This post is also available in: English