Dziś możemy zapoznać się z encyklopedycznymi opisami poszczególnych samolotów przygotowanymi przez Wojciecha Łuczaka oraz ich „bokorysami” autorstwa Zbyszka Malickiego – a już wkrótce – cykl dłuższych #armastory Wojciecha Łuczaka o Sea Hurricanach IB i ich bojowych dokonaniach!
Sea Hurricane IB Z7153 „F” z 801. dywizjonu Fleet Air Arm (dowódca dywizjonu – komandor por. Rupert Brabner) na pokładzie lotniskowca HMS Eagle, Morze Śródziemne, Operacja Pedestal, sierpień 1942. Samolot zatonął 11 sierpnia ze storpedowanym okrętem. Maszynę wyprodukowano w Kanadzie jako lądowego Hurricane w zakładach Canadian Car Co. i przyjęto do uzbrojenia 30 lipca 1940, wiosną 1941 została oddana do konwersji na myśliwiec morski. Przebudowę zakończono 31 maja 1941. Royal Navy przejęła samolot 15 sierpnia 1941. 14 marca 1942 znalazł się w składzie 801. dywizjonu.
Sea Hurricane IB V6695 „K” z 801. dywizjonu Fleet Air Arm na pokładzie HMS Eagle, Morze Śródziemne, Operacja Pedestal, sierpień 1942. Samolot zatonął 11 sierpnia ze storpedowanym okrętem. To maszyna z polską historią. Wyprodukowano ją w zakładach Glostera. 20 sierpnia 1940 jako lądowy Hurricane trafiła do RAF. 14 września weszła w skład 504. dywizjonu. Do polskiego 317. dywizjonu przybyła 11 maja 1941. Otrzymała oznaczenie JH-J. Latali na niej: Sgt Baranowski, Sgt Malinowski, Sgt Brzeski, F/O Szumowski, P/O Łukaszewicz, Sgt Karaszewski, Sgt Kościk. 17 maja 1941 Sgt Baranowski uszkodził samolot podczas kołowania. Po remoncie w 51 MU 11 września 1941 oblatał go S/Ldr Tadeusz Piotrowicz. Jesienią 1941 samolot przeszedł reinkarnację w myśliwiec morski. Do Royal Navy trafił 24 listopada 1941. Dostarczony do portu Glasgow 9 lipca 1942.
Sea Hurricane IB AF953 „A” z 802. dywizjonu Fleet Air Arm na pokładzie lotniskowca eskortowego HMS Avenger, lato 1942, przed rejsem w osłonie konwoju PQ-18. Samolot w wariancie lądowego Hurricane wyprodukowano w Kanadzie w zakładach Canadian Car Co. Dostarczono RAF 9 marca 1941. Do przeróbki na myśliwiec morski trafił we wrześniu 1941. Po reinkarnacji oblatano go 22 maja 1942, a 24 maja znalazł się w stacji lotniczej Royal Navy Donibristle.
Sea Hurricane IB V7056 “7T” z 855. dywizjonu Fleet Air Arm (dowódca dywizjonu – por. R.H.P. Carver) na pokładzie lotniskowca HMS Victorious, Morze Śródziemne, Operacja Pedestal sierpień 1942. Ten samolot ma za sobą polską historię. Wyprodukowano go w zakładach Hawkera i dostarczono RAF jako maszynę lądową 25 sierpnia 1940. We wrześniu 1940 służył w 605. dywizjonie, a potem w grudniu 1940 w 615. dywizjonie. Od 22 lutego w polskim 317. dywizjonie z oznaczeniem JH-C. Latali na nim: Sgt Biel, P/O Kumiega, P/O Sikorski, P/O Martel, F/Lt Young, P/O Bochniak, Sgt Karaszewski, Sgt Sztramko, P/O Brzeziński, Sgt Malinowski, F/Lt Wczelik. W październiku 1941 r. trafił do reinkarnacji na myśliwiec morski. 9 stycznia 1942 znalazł się w składzie Fleet Air Arm.
Sea Hurricane IB Z4849 „7G” z 880. dywizjonu Fleet Air Arm (dowódca – komandor por. F.E. „Butch” Judd) na pokładzie lotniskowca HMS Indomitable, Morze Śródziemne, Operacja Pedestal sierpień 1942. Samolot pilotował podporucznik RNVR, czyli ochotniczej rezerwy Royal Navy – Hugh Popham. Wyprodukowano go w zakładach Glostera. W sierpniu 1941 oddany do przeróbki na myśliwiec morski. 18 września 1941 został przejęty przez Fleet Air Arm. W 880. dywizjonie od 22 listopada 1941.
Sea Hurricane Mk.Ib w przedsprzedaży
Sea Hurricane Mk.Ib Arma Hobby w skali 1/72 jest już dostępny w przedsprzedaży w sklepie Armahobby.pl. Wysyłka modeli przewidziana jest na początek listopada.
- Zamów model Sea Hurricane Mk.Ib oraz inne modele online w sklepie Arma Hobby
Obecnie pracuje jako analityk ds. obronności. Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem korespondencji z obszarów konfliktów zbrojnych (Afganistan, Bałkany). Znany komentator telewizyjny na tematy współczesnej obronności i bezpieczeństwa. W swojej książce lotów ma starty za pomocą katapulty i lądowania z użyciem haka na pokładzie USS Saratoga oraz loty w tylnej kabinie F/A-18 D Hornet. Zapalony modelarz redukcyjny i wielki fan lotnictwa morskiego.
This post is also available in: English
Interesujące, czyli jednak będzie „plus za polskie malowanie”. Super, czekam z niecierpliwością.