Forma do modelu Hurricane Mk IIc jest już po pierwszych wtórnych wtryskach. Pierwsze testy są bardzo obiecujące. Jakość detali, rzeźba powierzchni są lepsze niż w modelu Hurricane Mk I!
Model wymaga jeszcze drobnych poprawek. Zabrakło bąbli na bębny magazynków na skrzydłach, kilka części słabiej się dolewa. Poprawimy doloty kanałów wlewowych, dodamy bąble i za kilka dni ponowimy testy. W związku z tym model opóźni się o około tydzień.
- Zamów modle Hurricane w sklepie Arma Hobby – link
Zobacz malowania z tego zestawu:
Hurricane Mk IIc – myśliwiec na każdą porę, w nocy i w dzień
This post is also available in: English
Fajnie to wygląda. Dużo by zabrało czasu i pieniędzy dodanie jeszcze kółka ogonowego od Mk.I, które było montowane na pierwszych seriach Mk.II? Choćby na tym Z3899, do którego dajecie oznaczenia.
Niestety nie damy rady dodać do modelu wszystkich podwariantów, zwłaszcza tak rzadkiego, wybraliśmy dwa rodzaje działek. Wielkość formy ma ograniczenia.
Dziękujemy Twój za duży wkład w dyskusje o Hurricane IIc, kółko do Mk I dorzucimy gratis do Twojego zamówienia – przypomnij się w uwagach podczas zamawiania modelu IIc.
To po co załączacie malowanie na egzemplarz, którego nie da się wykonać prawidłowo z waszego zestawu?
Należy też zapytać, dlaczego na zdjęciach nie ma radiatora chłodnicy? To była jedna z pięt achillesowych waszego Mk.I. Czyżby powtórka z rozrywki?
A to „stare” kółko ogonowe spokojnie zmieściłoby się choćby pod usterzeniem pionowym. I nie tylko tam – na ramce sporo „powietrza” widzę.
Na jednym zdjęciu widać fragment chłodnicy. Nie widać oczekiwanych przez Ciebie problemów. Co do kółeczka masz rację. O ile nie pod usterzeniem pionowym, bo tam jest obudowa wlotu chłodnicy, to sądzę, że gdyby nie terminy i opłacone już Preordery setek ludzi z całego świata, to kółko by się dało wcisnąć. Może przy okazji następnych edycji? Sądzę, że to technicznie możliwe.
Problemów nie widać… bo samego radiatora nie widać. Przecież teraz ma się składać z DWÓCH części. A widać z tego jakąś jedną czwartą ogólnej powierzchni. Więc wyrokować kategorycznie, że problemów nie ma to ja bym się nie spieszył.
LIczyłem na odpowiedź niejakiego pana Bułhaka. Widzę, że nic z tego. A chętnie bym się dowiedział, dlaczego, ktoś, kto tak ochoczo szkalował swego czasu modele Hurricane’a Mk.I z innych firm, sam wypuszcza zestaw z brakiem.
Drogi Josteinie
Widzę, że Twoja aktywność na naszym blogu, na forach i na Facebooku od dłuższego czasu polega głownie na wyszukiwaniu najdrobniejszych, często wyimaginowanych potknięć w modelach Arma Hobby. Systematycznie sugerujesz nam zła wolę, jakbyśmy celowo robili krzywdę modelarzom i fałszywie nas oskarżasz.
Trafnie podsumował to Mecenas na forum PWM:
„…I znowu głównym antagonistą Army jest Jostein. Jak tylko AH coś ogłosi to się gość budzi z letargu i uaktywnia na NIE trąbiąc gdzie się da. Coby chłopaki nie wymyślili to zdaniem Josteina będzie źle….”
(www .pwm.org.pl/viewtopic.php?f=14&t=82793&start=1965#p1018629)
Wbrew temu co piszesz w swoich ostatnich komentarzach szanujemy naszych klientów, nie blokujemy krytyki i cierpliwie znosimy drobne złośliwości niektórych. Systemowego hejtu nie musimy tolerować. Zostajesz zbanowany na Facebooku, a jeżeli nie zmienisz podejścia, Twoje kolejne posty będą usuwane z bloga.
Obrona Josteina: Jostein zmieni swoje podejście, o ile zestaw będzie idealny 🙂 Jak rozumiem próbuje zbyt brutalnie wpłynąć na Wasze wysiłki, żeby do tego ideału bardziej się zbliżył. Mi też taki awanturujący się klient bez krawata by nie leżał , szczególnie kiedy deklaruje, że modelu nie kupi, bo woli stare Hase i Revell:) , ale być może wlepienie fotografii doskonałego radiatora uciszyłoby Josteina skuteczniej niż ban? Liczne minusy przy jego wpisach są wystarczającą karą. Raz czy dwa już obserwowałem, że AH szybko zareagowała na uwagi zgłaszane przez internety ( pamiętam dobry post z Britmodellera o końcówkach skrzydeł w Mk.I), dlatego też sam ośmieliłem się wytknąć brak alternatywnego kółka ogonowego, licząc, że dacie radę problem rozwiązać. Byłyby wielkie brawa dla firmy, również jak sądzę od Josteina, gdyby to się udało. Wiesz, my chcemy po prostu mieć wreszcie doskonały zestaw Hurricane. Tak samo jak AH, tylko bardziej:)
Odnośnie radiatora – sam zakładam jako bardzo możliwe, że mógł na typ etapie nie wyjść perfekcyjnie. Zwłaszcza że dość jasno jest napisane o konieczności wprowadzenia pewnych poprawek i ponowienia testów. Skoro teraz już jest w tym wątku dość gorąco, to wyobrażam sobie, co by było po pokazaniu „co się nie udało na ten moment”. 😀
Bardzo proszę trzymać się faktów – nigdy nie powiedziałem, że nie kupię modeli Hurricane Mk.IIc, gdyż „wolę stare Hasegawę i Revella”. Nigdy też nie napisałem, że lubię model Revella. Napisałem, że nie kupię Hurricane’a Mk. IIC z uwagi na brak polskiego malowania w zestawie Expert, oraz, że z mojego punktu widzenia zestaw pozbawiony blachy fototrawionej nie jest opłacalny.
Obawiam się wpadki z chłodnicą i mam do tego podstawy, wspominając katastrofę z tym detalem z Hurricane Mk.I i PZL P.11c, tudzież spaskudzony płat Fokkera E.V i pokrętne zachwalanie tegoż jako „imitacji pracującej sklejki”.
Mógłbym też zacytować posty pana Bułhaka, w których kontrował uwagi o spapranej chłodnicy Hurricane’a Mk.I Army zdjęciami banalnie prostych do naprawienia uszkodzeń powierzchni w ponad 30-letnim modelu Hasegawy (przy tym wieku można to zrozumieć) czy nowego, ale taniego zestawu Airfixa. Niestety, naprawa zapadlisk na chłodnicy szpachlówką się nie uda, powierzchni – jak najbardziej.
W takim razie post ostatni:
1) Brak wczesnego kółka ogonowego nie wskutek zwykłego przeoczenia (co można zrozumieć), ale wskutek arbitralnej decyzji i dość dziwne tłumaczenie „brakiem miejsca na ramce”, skoro widać, że akurat „powietrza” czyli wolnego miejsca nie niej nie brakuje. Jednocześnie zamieszczenie malowania, które właśnie tego detalu wymaga. Na szacunek dla klientów to mi nie wygląda.
2) Prośba o ocenę jakości próbnych wyprasek – gdy na zdjęciach pokazano ich poszatkowane fragmenty brzmi co najmniej dziwnie.
3) Zapadliska w chłodnicach modeli Hurricane’a Mk. I i PZL P.11c nie były wyimaginowane, były faktem.
A teraz proszę sobie ten post usuwać lub też nie, „ani mnie to zieje, ani grzębi”
Nie znamy dokładnie sytuacji z ramką, nie ma pewności czy w miejscu „powietrza” jest możliwe do zagospodarowania miejsce. Widzimy skan w 2D, a forma jest trochę bardziej przestrzenna, To może tylko tak wyglądać, że jest dużo miejsca. Drugi problem jest pewnie bardziej banalny: Czas. AH nie ma własnej narzędziowni. Ktoś kto robi formę ma swoje terminy, umowy, wyceny, ograniczenia technologii i konieczne odstępy między częściami…Proza życia. Na dodatek mają zwyczajne przy uruchomieniu problemy z wypełnianiem formy i to muszą ogarnąć, żeby zacząć sprzedaż. Występuje teraz jako adwokat AH, przed chwilą pisałem w Twojej obronie:) Chyba mnie ten Hurri za mocno odurzył i chciałbym, żebyś też podzielał mój entuzjazm do nowej zabawki:) Zdrówko!
W takim wypadku należało dobrać malowania tak żeby to wczesne kółko w ogóle nie było potrzebne. W przypadku Mk.IIC nie byłoby z tym najmniejszego problemu – maszyna z SEAC, maszyna z polskiej eskadry.
Entuzjazm wzbudziłby we mnie model zawierający malowanie polskie i dobrze wykonany. Ten pierwszy wariant nie zajdzie, drugi wciąż jest wątpliwy, choć w obliczu niespełnienia pierwszego warunku w zasadzie ma już większego znaczenia.
A pogadać o Hurricane zawsze mogę:) Za kółeczko będę wdzięczny. Czekam jednak z nadzieją na overtreesy. Mam duże potrzeby (kalkomanii mam na kilkadziesiąt modeli), chcę mieć minimum 10 Mk.II. Jednego przynajmniej planuję ze skrzydłami od Mk.Ia. Możecie już z tymi próbnymi wtryskami popatrzeć jak rokuje przeszczep skrzydeł?
Tylko jedna sprawa. Celowa rezygnacja z zamieszczenia w zestawie wczesnego wariantu kółka ogonowego przy jednoczesnym celowym doborze malowań w taki sposób, że jedno z nich wymaga zastosowania tego właśnie nieistniejącego w zestawie detalu jest chyba nie do końca uczciwym potraktowaniem klientów. Nieprawdaż?
Żadna firma nie zaspokoi oczekiwań wszystkich klientów. W Arma Hobby staramy się w możliwie przejrzysty sposób przedstawiać nasze modele, cieszy nas każda informacja zwrotna od klientów. Wydaje się, że wyróżniamy się pozytywnie wśród firm modelarskich.
Niestety od dłuższego czasu nadużywasz naszej gościnności. Jak widać w sąsiednich komentarzach, pomimo zwrócenia uwagi nadal łapiesz za słowa, celowo złośliwe interpretujesz najdrobniejsze potknięcia i przypisujesz nam złą wolę. Trudno rozmawiać z osobą nastawioną w ten sposób. Twoje dalsze komentarze nie będą więcej publikowane.
https://armahobbynews.pl/blog/2019/11/22/probne-wtryski-hurricane-mk-iic/#comment-210450
Dołożyć brakujący detal to powinniście raczej do każdego sprzedawanego modelu. Bo na razie to jest tak, jakbym ja do mojej sałatki z suszonymi pomidorami nie dodawał tychże pomidorów, po zapytaniu jednego klienta jemu akurat je dodał i uznał, że jestem w porządku.
Panowie troszkę optymizmu. Wielkie firmy produkują modele i zaraz dodają poprawione części z żywicy za grubą kasę i nikt jakoś nie narzeka a tutaj niektórzy panowie czepiają się drobnostek. Brakuje trzech nitów lub nie to mało ważne. Modele czołowych producentów są za krótkie, za długie,z nieprawidłowym kształtem oszklenia kabiny, nie w skali ,a tak je kupujecie sklejacie i stawiacie na półkę i wam to nie przeszkadza. Jeśli wam nie pasuje jakiś model to go nie kupujcie a nie czepiajcie się szczegółów tym bardziej że w modelarstwie chodzi o to aby model był wierną kopią więc trzeba włożyć trochę własnej inicjatywy w poprawę miniatury bo w przeciwnym razie to jesteście zwykłymi sklejaczami a nie modelarzami.no one’s perfect.
Życzę zdrowia psychicznego Lubomir.
Na prawym skrzydle , przy krawędzi natarcia,zaraz przy kadłubie jest 5 nitów ,a powinny być raczej ,,klamry ” czy coś w tym stylu .To w sumie bardzo charakterystyczna ,,pierdółka ” która (o ile się nie mylę ) występowała także na MKI. Jeśli nie jest za późno to może by to zmienić [IMG[/IMG] [IMG[/IMG]
Dziękuje za zwrócenie uwagi i fotkę. Na zmianę jest już za późno.