Na wiosnę 1943 roku, w czasie walk nad kubańskimi stepami trzy samoloty Jak-1b wpadły w ręce Niemców. Wiadomo, że wkrótce potem zdobyczne samoloty zostały wykorzystane bojowo przeciw Rosjanom, wspomina o tym sam Aleksander Pokryszkin, czołowy sowiecki as myśliwski i dowódca powietrzny. Historia jednego z przechwyconych samolotów została udokumentowana kilkoma ciekawymi zdjęciami. Prześledźmy jego dzieje.
Dwa pierwsze Jaki-1b trafiły w ręce Niemców nad lotniskiem Taganrog-West w Rejonie Rostowskim. 17 kwietnia 1943 roku, obył się przerzut sił lotniczych na Kubań. Grupa samolotów Jak-1b z 291 IAP (291 pułk lotnictwa myśliwskiego), wyleciała z lotniska Rososz w kierunku Rostowa nad Donem. W wyniku pomyłki nawigacyjnej prowadzącego formację bombowca Pe-2 (pilot porucznik Krimow) samoloty trafiły nad położone ok 40 km na zachód od celu lotnisko w Taganrogu. Było ono jeszcze zajęte przez wroga. Trzy samolotów od razu wylądowały, a w wyniku ostrzału Flak zniszczone zostały kolejne trzy. Podczas wymiany ognia z broni osobistej pilotów z załogą lotniska spłonął jeden z samolotów. Dwa pozostałe w stanie zdatnym do lotu zostały przejęte przez wroga. Tylko cztery z pierwotnej liczby dziesięciu samolotów zdołały dotrzeć do Rostowa.
Zdjęcie powyżej – Jak-1b z 291 IAP po zdobyciu przez Niemców. Zdjęcie via Aleksy Kriwopustow.
Ilustracja Tytułowa – Jak-1b kapitana Leonida Smirnowa, dowódcy eskadry w 148 IAP, Kubań wiosna 1943. Malował Zbyszek Malicki.
Jak-1b Leonida Smirnowa
Trzeci samolot trafił w ręce niemieckie w innych okolicznościach. Wyróżniał go napis fundacyjny na boku kadłuba za kabiną pilota: „Dla Stalinowskiego Sokoła Smirnowa Leonida od pracowników dzielnicy Frunze w Saratowie” („Сталинскому соколу Леониду Смирнову от трудящихся Фрунзенского района г. Саратова”). Nie znamy żadnej legendy o zakupie i przekazaniu jego samolotu. Smirnow nie był tak znanym pilotem jak Jeriomin lub Ługański. W tym okresie bardzo dużo Jaków otrzymało napisy fundacyjne łączące klasę robotniczą z bohaterami frontu. Niestety Smirnow nie długo cieszył się swoim samolotem. 6 maja 1943 roku nie wrócił z lotu bojowego, razem z trzema kolegami zginął w rejonie przysiółka Niebierdżajewskaja. Tego dnia, z powodu awarii, leciał na innym samolocie i maszyna z napisem fundacyjnym przypadła w spadku kolejnemu pilotowi.
Jak-1b kpt. Leonida Smirnowa w rękach Niemców. Zdjęcie via Aleksy Kriwopustow.
Leonid Dimitriewicz Smirnow
Leonid Smirnow urodził się pod panowaniem Mikołaja II w 1913 roku w mieście Charków (dzisiejsza Ukraina). Do Armii Czerwonej został powołany w 1937 roku. Po ukończeniu szkoły lotniczej wziął udział w wojnie sowiecko-fińskiej w latach 1939–1940. Jako porucznik (starszyj lejtnant) ramach 148 pułku lotnictwa myśliwskiego (148 IAP) brał udział w walkach „wielkiej wojny ojczyźnianej” już od czerwca 1941 r. Latał na dwóch typach myśliwców: MiG-3 i Jak-1.
Za zasługi w dowodzeniu swoją eskadrą, rozkazem nr 46 żołnierzy Frontu Południowo-Zachodniego, datowanym na 6 listopada 1941 r., porucznik L. D. Smirnov otrzymał Order Czerwonego Sztandaru.
Wkrótce, bo na początku grudnia 1941 r., został przedstawiony do następnej nagrody:
„Odważny dowódca. W bitwie powietrznej 25 września 1941 r. Zestrzelił wrogi samolot „Ju-88 ”, po czym on sam został zestrzelony i wyskoczył z płonącego samolotu. Po powrocie ponownie wykonuje misje bojowe. W tym czasie jego eskadra dokonała 410 lotów bojowych, na wsparcie sił naziemnych, eskortując bombowce i zwiadowczych. Sam wykonał 52 lotów bojowych.”
Rozkazem żołnierzy Frontu Południowo-Zachodniego nr 61 z 9 grudnia 1941 r. Porucznik L. D. Smirnow otrzymał Order Czerwonej Gwiazdy.
7 sierpnia 1942 r. Dowódca eskadry 148 IAP, kapitan L. D. Smirnov, został przedstawiony do następnej nagrody:
„Podczas Wojny Ojczyźnianej dowiódł, że jest odważnym żołnierzem. Odniósł doniosłe sukcesy w eskadrze w wypełnianiu misji bojowych, szkoląc odważnych i nieustraszonych pilotów. Nie było ani jednego przypadku, gdy co najmniej jedna załoga zginęła podczas eskortowania bombowców lub samolotów szturmowych. Odbył wybitne walki powietrzne z wrogiem, i niezależnie od ich przewagi liczebnej, zawsze zwyciężał. Osobiście sam zestrzelił samoloty wroga: Me-109 – 1, Ju-87 i Ju-88 – 2, w grupowych bitwach powietrznych – 3 samoloty wroga. Ma 123 lotów, z czego 19 to loty na atakowanie wojsk wroga i 15 walk powietrznych. W czasie działań wojennych na froncie Stalingradzkim zestrzelił 2 samoloty wroga Me-109. W tych bitwach wykazywał się odwagą i wytrzymałością, swoim heroicznym przykładem zarażając resztę pilotów, aby pokonać faszystowskie wojska. Dla wzorowej realizacji misji bojowych dowództwa i przejawionego heroizmu godna jest nagroda Orderu Lenina.”
Dekretem Prezydium Rady Najwyższej ZSRR z dnia 5 listopada 1942 r. Dowódca eskadry 148. IAP (269. IAD, 8. Armia Lotnicza) kapitan L.D. Smirnov otrzymał Order Wojny Ojczyźnianej I stopnia.
Wiosną 1943 r. Kapitan L. D. Smirnov otrzymał samolot Jak-1 z dedykacją: „Dla Stalinowskiego Sokoła Smirnowa Leonida z pracowników dzielnicy Frunze w Saratowie”. W tym czasie po raz kolejny otrzymał Order Czerwonego Sztandaru.
6 maja 1943 r. nie powrócił z kolejnej misji bojowej, którą podjął na innym samolocie. Do tego czasu wykonał ponad 150 lotów, odbył ponad 20 walk powietrznych, zestrzelił osobiście siedem samolotów wroga i cztery grupowo.
Otrzymał odznaczenia: Order Czerwonego Sztandaru (dwukrotnie), Wojny Ojczyźnianej pierwszego stopnia, Order Czerwonej Gwiazdy.
Dwa zdjęcia Jak-1b w rękach niemieckich. Zdjęcie: „Antologia Jak”
Jak-1b Smirnowa trafia w obce ręce
Jak-1b poległego Smirnowa trafił w ręce porucznika Michaiła Władymirowicza Szkomplektowa. Był on doświadczonym pilotem, zastępcą dowódcy eskadry. Uzyskał trzy zwycięstwa powietrzne samodzielnie i jedno grupowe:
- 04.1943 – ¼ Me-109
- 05.1943 – 1 Me-109
- 05.1943 – 1 Me-109
- 05.1943 – 1 Ju-87
Dwa ostatnie zwycięstwa odniósł już po śmierci Smirnowa, możliwe, że na odziedziczonym po nim samolocie. Dobra passa, która mogłaby utorować mu drogę do elity myśliwców WWS nie trwała długo. Już 11 maja Szkomplektow wraz z samolotem trafiają na zajęte przez wroga lotnisko Apana i zostają jeńcami. Natychmiast po wylądowaniu pilot został zatrzymany przez żołnierzy ze słowackiej 13 Staffel w pułku JG52 (13. Staffel (slowakisches) Jagdgeschwader 52). Ján Režňák, czołowy słowacki as drugiej wojny światowej w jednym z wywiadów, udzielonym wiele lat po wojnie, opowiedział to zdarzenie w następujący sposób:
„Pewnego razu rosyjski pilot wylądował w Anapa i wysiadł z samolotu tuż koło nas. Wyskoczył po zakończeniu kołowania i natychmiast oznajmił, że chce walczyć po naszej stronie. Niemcy go przesłuchali. Było lato i siedział tam w długich skórzanych rękawiczkach. Nie rozumiałem dlaczego, ale potem obejrzałem samolot od wewnątrz i powiedziałem, że był on niezłym kozakiem, że w ogóle latał takim samolotem. Siedziałem w samolocie i całe ręce miałem we krwi, potrzebne były rękawiczki, bo wszędzie lepiło się diabeł wie czym. Pokryszkin następnie napisał w swojej książce, że podobno zgubił się z zupełnie nowym samolotem, gdy leciał z fabryki. To nieprawda, specjalnie do nas przyleciał ”.
Zdjęcie: Jan Režňák, źródło – wikipedia
Personel JG52 ogląda z zainteresowaniem samolot Jak-1b Smirnowa. Dobrze widoczny fragment napisu fundacyjnego oraz przedłużenie odsuwanej części owiewki kabiny (pasek plexi doczepiony z tyłu osłony). Zdjecie – Antologia Jak
Opowieść Režňáka łączy dwie historie. Cytowany Pokryszkin najpewniej wspomina lot z 17 kwietnia i przejęcie samolotów 291 IAP. Zagadką jest to, czy Szkomplektow rzeczywiście zdezerterował? Jeżeli tak by się stało, najprawdopodobniej zostałby przyjęty do służby po stronie wroga. Z dokumentów wynika, że już 22 czerwca 1943 zostaje zarejestrowany w Kriegsgefangenelager 2 2 d. Lw Litzmannstadt – w lotniczym obozie jenieckim w Łodzi na terenach polskich włączonych do Trzeciej Rzeszy. Po wojnie został repatriowany do ZSRS. 11 sierpnia 1945 roku aresztowało go NKWD i 3 października 1945 roku został skazany na 10 lat łagru i 5 lat pozbawienia praw publicznych. Sąd wystąpił o degradację ze stopnia starszego lejtnanta i pozbawienie orderów „Czerwonego Sztandaru”, „Czerwonej Gwiazdy” i „Za Obronę Stalingradu”. Szkomplektow został zrehabilitowany 10 października 1958 roku.
Zdjęcie Szkomplektowa w towarzystwie personelu JG52. Zdjęcie via Aleksy Kriwopustow.
Dokumenty Szkomplektowa, potwierdzające wzięcie do niewoli i przeniesienie do Oflagu Luftwaffe w Łodzi. Zdjęcie via Aleksy Kriwopustow.
Dalsze losy samolotu Smirnowa
Przejęty samolot został przekazany jednostce myśliwskiej JG 52 Luftwaffe, a po testach już 12 maja został przeniesiony do Taman, a potem do Kerczu. Podobnie jak dwa pozostałe Jaki-1b, także samolot Szkomplektowa został użyty do dywersji przeciwko siłom sowieckim. Pierwsze wzmianki o dziwnie zachowujących się Jakach pojawiły się w raportach z Kubania już w kwietniu 1943 roku, a więc jeszcze przed zdobyciem samolotu Smirnowa. Rosjanie szybko zorientowali się, że oznaczony białymi paskami pojedynczy Jak-1b pojawia się nad celem na jakiś czas przed niemieckim nalotem. Dowództwo zleciło pilotowi 4 IAP z 287 IAD, I. W. Szmelewowi aby wytropił i zniszczył samolot zdrajcy. Po 5 dniach, pod koniec kwietnia 1943 r., w bitwie powietrznej w rejonie Gelendżyka rozkaz został wykonany, płonący Jak rozbił się w górach. Walka została opisana w opowiadaniu Siergieja Andrianowa „Walka z asem karo”.
W maju 1943 r. nadal pojawiają się informacje o dwóch pozostałych zdobycznych Jakach, wśród których musiał być samolot Smirnowa. W raporcie operacyjnym 265 IAD numer 39 z 28/05/43, napisanym zdawkowym wojskowym żargonem czytamy:
„W okresie 19.00 – 19.10 w rejonie na południowy zachód od stacji Kijów wys. = 3000 m Lejtnant Rubachin został zaatakowany przez 1 Me-109, w którego ogonie były 2 Jak-1 z czerwonymi kołpakami i białymi napisami na kadłubie, z czerwonymi gwiazdami i bez numerów taktycznych. Prawy samolot był pomalowany w paski, lewy zielony. Samoloty Jak-1 znajdowały się w bezpośrednim sąsiedztwie atakującego Rubachina Me-109, ale nie strzelały do niego. Starszy lejtnant Rubachin poinformował, że wskazane 2 Jak-1 podążali za Pe-2 na nasze terytorium i strzelali do nich. Po tym, jak Pe-2 odepchnęli atak Me-109 i dwóch Jak-1, 2 Jak-1 obserwowane przez Rubachina wraz z Me-109 poszły na zachód. St. Lejtnant Rubachin uważa, że samolot, który nie wrócił z misji bojowej: młodszego Lejtnanta Iszchanowa został zestrzelony przez 2 Jak-1”.
21 czerwca 1943 r. Młodszy porucznik 11. pułku myśliwców gwardii Floty Czarnomorskiej Siergiej Gorowcow (samolot Aerocobra P-39 nr 42-4987, silnik nr 42-27013) nie powrócił z misji bojowej. Samolot spadł w lesie w górach w rejonie Szapsugskaja, pilot i maszyna spłonęli. Zdaniem Rosyjskich archeologów badających miejsce upadku samolot został zestrzelony przez drugiego Jaka-1b (nie przez samolot Smirnowa).
Kontrowersyjne zdjęcie Jak-1b w barwach Luftwaffe. Najprawdopodobniej samolot przygotowany do przelotu do Niemiec. Widać czarne krzyże, swastykę i żółte oznaczenia szybkiej identyfikacji – pas na kadłubie, spód poszycia silnika i być może dolne końcówki skrzydeł. Aleksy Kriwopustow autor artykułu o zdobycznych Jakach link uważa je za współczesny montaż, trudno to jednak potwierdzić ze względu na słabą jakość zdjęcia. Zdjęcie via Aleksy Kriwopustow.
Samolot Smirnowa nie zagrzał długo miejsca na froncie. Pod koniec lata 1943 roku został przeniesiony do Niemiec. Najpewniej do tego przelotu został oznaczony czarnymi krzyżami i swastyką, oraz żółtymi znakami szybkiej identyfikacji. Rosyjscy autorzy artykułu o zdobycznych Jakach sugerują, że zdjęcie samolotu jest współczesną przeróbką w photoshopie. Mogłoby tak być, ale do tej pory nie udało się znaleźć oryginału, który miałby ulec tej manipulacji. Samo zdjęcie jest słabej jakości i trudno uchwycić co jest dowodem sfałszowania a co po prostu nieostrością zdjęcia. Kolejne zdjęcie tego Jaka z niemieckich uroczystości przedstawia samolot z sowieckimi oznaczeniami, bez numeru taktycznego i ze zmienionym układem niektórych plam kamuflażu sugerującym jego przemalowanie. Wydaje się, że po przelocie przywrócono pierwotne oznaczenia. Samolot był zaprezentowany na wystawie zdobycznego sprzętu w Rechlinie 3 września 1943 r. Wydarzenie zaszczycił swoja obecnością sam dowódca Luftwaffe marszałek Herman Goering.
Zdjęcie Jak-1b podczas pokazów w Niemczech, wrzesień 1943. Samolot ma widoczne na skrzydłach podmalowania kamuflażu. Przywrócono oznaczenia sowieckie, ale bez numeru taktycznego. Zdjęcie via „Antologia Jak”
Wszystkie znane zdjęcia samolotu łączy dobrze zachowany ten sam napis fundacyjny. Pozostaje nam mieć nadzieję, że znajdą się kolejne zdjęcia lub świadectwa historyczne, które rozwieją wątpliwości dotyczące niemieckiego malowania samolotu i wyjaśnią do końca jego niezwykłą historię.
Jak-1b Smirnowa w barwach Luftwaffe, Widoczne żółte znaki szybkiej identyfikacji. Malował Zbyszek Malicki.
Może Cię zainteresować:
- „Antologia Jak” (Антология Як) – zbiór znanych malowań Jaków online, zdjęcia, sylwetki barwne i komentarze (j. rosyjski) – link. Znajdziesz tam więcej zdjęć Jaka Smirnowa.
- „Jak-1 w eskadrach Luftwaffe” (Як-1 в эскадрильях люфтваффе) Aleksy Kriwopustow, link
- „Zestrzelony przez Jak-1” (Сбит немецким… Як-1) Aleksy Kriwopustow, link
- Zobacz model Jak-1b w oznaczeniach Smirnowa i Luftwaffe w sklepie Arma Hobby:
This post is also available in: English