Minęło zamieszanie związane z wysyłkami modeli TS-11 Iskra i nadszedł czas na podsumowanie. Zgodnie z obietnicą, podamy dzisiaj pierwsze nowości na rok 2016. Zobacz co czeka na ciebie w zbliżającym się roku.
Daliśmy radę!
Modele Iskry trafiły już do rąk modelarzy i recenzje in-box dostępne są w sieci. Wypuszczenie pierwszego modelu plastikowego to dla nas duże przeżycie. Dwa lata temu startowaliśmy przecież jako skromny producent żywicznych bombek, i dronów…
Model Iskry, który udało się nam wypuścić dzięki ogromnemu wsparciu ze strony modelarzy, to nasza wielka duma, ale i niedosyt. Kilka usterek, łatwych do poprawienia przy pomocy rutyny modelarskiej, wywołuje u nas poczucie lekkiego zawodu. Cieszymy się jednak, że na rynku pojawił się model umożliwiający wykonanie wiernej repliki TS-11 Iskra bez zbędnego trudu.
W lutym lub na początku marca pojawią się w sprzedaży modele Iskry w serii Expert z blaszką i maskami oraz w serii Junior dla młodych modelarzy. Zobacz modele Iskry w sklepie Arma Hobby przejdź.
Nowości żywiczne 2016
W pierwszej połowie 2016 roku planujemy wypuszczenie następujących modeli żywicznych w skali 1/72:
- ASQ72068 Grumman F2F-1 Pro-set (luty 2016)
- AH73003 PZL P.6 Prototyp Pro-set
- AH73004 PZL P.7/I Prototyp EZ-set
- AH73005 PZL P.11/I Prototyp Pro-set
W skali 1/48 planujemy wypuszczenie modeli z żywicy:
- AH49006 PZL P.11/I Prototyp Pro-set
Zastanawiamy się też nad wypuszczeniem modelu żywicznego PZL P.7a w 1/48, model tego samolotu był już dostępny w sprzedaży kilka lat temu, jak uważacie – czy będą chętni na nowy model?
Zobacz modele PZL w sklepie Arma Hobby przejdź,
Nowości plastikowe
Kolejnym modelem plastikowym w skali 1/72 będzie PZL P.7a. Model jest już zaprojektowany w 3D, przygotowujemy się do produkcji formy. Jeżeli sprawy rozwiną się pomyślnie – może być dostępny w połowie roku. Jeżeli będą trudności – możliwe że dopiero na koniec roku.
Nowe wyzwania
W nowych projektach (PZL P.7a 1/72 i 1/48) największym wyzwaniem jest odwzorowanie blachy falistej na skrzydłach. Odtworzenie dokładnie w skali jest poniżej możliwości zarówno drukarek 3D jak i elektro-drążenia form metalowych. Sprawdzamy możliwości techniczne, być może będziemy potrzebowali lepszej narzędziowni niż ta, która wyprodukowała formę do TS-11 Iskra.
Prosimy o wasze uwagi w komentarzach, co sądzicie o planach na 2016.
Modelarz, który ma szczęście pracować w swoim hobby. Na co dzień osoba szara i niepozorna. Ożywia się dyskutując o modelarstwie, teoriach spiskowych, Wielkim Księstwie Litewskim i marketingu internetowym. Współwłaściciel Arma Hobby. Skleja figurki, samoloty i broń pancerną, głównie polonika i lotnictwo morskie.
This post is also available in: English
Witam,
Czy P.7a będzie dostępny w wersji „Junior”, tak jak to było w przypadku Iskry. I kiedy będą dostępne.
A z modeli które mi się mażą to, z chęcią na półce bym widział: RWD-13, PWS-10 i RWD-14 oczywiści w 1/72.
Każdy model plastikowy Arma Hobby jest planowany w standardach deluxe, expert i junior. Jak już gdzieś pisałem moim faworytem jest RWD-13. Wprowadzenie danego typu do produkcji zależy od oceny popytu. Priorytet ma PZL P.11c.
Już się nie mogę doczekać PZL P.6 i P.7/I w 1/72 !!!
Myślałem, że na urodziny sobie kupię we wrześniu 🙁 Będą jeszcze w tym roku?
PZL P.7a w 1:48? Jak najbardziej! Oczywiście najchętniej wtryskowy, ale na żywicę też pewnie bym się skusił.
Panowie robicie dużo dobrej roboty , szczere wyrazy szacunku !
Jestem fanem samolotów PZL i wszystko z tym logo jest dla mnie jak najmilej widziane. Powtórzę to co koledzy .
PZL 23, 42 ,43
PZL 11a , 11g i np. pokazowy z salonu Paryskiego.
PZL 37 A/D
I proszę o PWS nie zapomnieć !
Pozdrawiam i życzę Wam i sobie wielu nowych modeli,
Radek
Jestem absolutnie przeciwny P.7a w żywicy. Modelarska Polska potrzebuje wtryskowej siódemki i jedenastki (1:48), bez dwóch zdań! Proszę skupić wszystkie swoje plany i możliwości na plastikowych modelach tych samolotów.
Witam ,co za miła wiadomość P.7a w 1/48 nareszcie będzie osiągalny bez problemu i napewno w super jakości .
W Nowym Roku całej załodze Arma Hobby życzę wszystkiego najlepszego i samych sukcesów w pracy zawodowej, a dla nas wszystkich modelarzy nie zależnie od skali więcej i częściej takich miłych wiadomości
A ja w 1/72 poproszę o zestaw z prototypem P.11 w wersji EZ-set, tj. bez kalkomanii i koniecznie bez tego okropnego pierścienia Towneda (odsłonięte głowice cylindrów silnika). Do wyboru pozostawiam, który prototyp to będzie: czy ten z zagłówkiem, czy bez.
Nasuwa mi się jedno pytanie: Zaprezentowane przez Państwa grafiki przedstawiają samolot z późnych serii produkcyjnych, uzbrojony w kaemy PWU wz.33. Czy przewidujecie Państwo także model wczesnych serii, z krótką wnęką uzbrojenia osłoniętą żaluzją, czy też może zestaw będzie zawierał części pozwalające na wykonanie obu wariantów?
Z poważaniem
Andrzej Kowalski
Widzę, że czujne oko modelarza wszystko wypatrzy. Tak będą dwie wersje.
Dziękuję za odpowiedź! Nie wiem, czy oko takie czujne, po prostu dobry model „siódemki” śnił mi się od czasu walki z materią stareńkiego zestawu PZW, który P.7a przypominał tylko w niewielkim stopniu, a i lektura artykułu panów Krzysztofa Sikory i Zygmunta Szeremety w MR numer 78 swoje dołożyła.
W każdym razie wieści są lepsze, niż myślałem. Będę więc czekał na model, jak na szpilkach, obawiam się.
Pozostaje mi już tylko życzyć Państwu wesołych i zdrowych świąt! (No i wysokich przychodów ze sprzedaży modeli.)
Przede wszystkim, pragnę złożyć całej załodze Arma Hobby najlepsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku 2016, dołączając wielkie, wielkie wyrazy wdzięczności za to co robicie !!! Po drugie: Iskra jest przepiękna, jak ktoś grymasi niech się popuka w czoło, koniec tematu. Po trzecie: czy P7a będzie w jakiś sposób reglamentowany (przedpłaty, talony, kartki…?) gdyż zamierzam kupić na początek 12-15 sztuk i nie wiem, czy wolno, czy nie wprowadzicie jakichś ograniczeń? Po czwarte: pomysł z P6, P7, P11.I – rewelacja! Tak trzymać: prototypy – świetna żywica, seria – plastik, to najlepsza idea! Po piąte: nie jestem pewien co do P7a w 1/48, widzę te modele wciąż na półkach niektórych sklepów. Po szóste: w temacie „tematów” na plastik, zdecydowanie doradzam PZL 23 – jak już kiedyś pisałem, na podobnych wypraskach można wypuścić kilka różnych modeli (PZL 23 A, PZL 23 B wczesny, PZL 23 B późny, PZL 43, PZL 42 pomnożone przez różne wersje malowań), poza tym, co bardzo ważne, samolot używało kilka krajów, więc potencjalny zbyt rysuje się bardzo atrakcyjnie! Duży, podobny potencjał ma rodzina Lublinów (kilka wersji samego R XIII), no i PWS-y 16bis/26. Oczywiście, nowy Łoś to byłoby ukoronowanie waszego sukcesu. Mam nadzieję, że go dożyję.… Czytaj więcej »
Gratuluję pomysłu kontynuowania serii polskich samolotów .Osobiście chętnie powiększyłbym swoją kolekcję o Spada 61 c 1 , PWS-10 , PZL-8 ,PZL – 50A , PZL – 37 i Żubra w skali 1/48.
Wesołych Świąt.
Ta wiadomość to najlepszy prezent pod choinkę
Wszystkie samoloty PZL P 1 – 24 i inne łącznie z prototypami i projektami oraz RWD, LWS i inne polskie konstrukcje mile widziane w 1/ 48. Czekam na te modele z niecierpliwością . Pozdrawiam
Iskrę w zestawie „Deluxe” nabyłem i jestem wielce zadowolony. Ale zapowiedź PZL P.7a w skali 1/72 rzuciła mnie na tak zwaną glebę. To był samolot wielkiej urody i chętnie nabędę cały klucz takowych, kiedy już model się ukaże. Jakość modelu Iskry dobrze wróży. Mam też nadzieję, że będzie to pierwszy z serii modeli „Puławszczaków” spod szyldu Arma Hobby.
Brawo! Czekam na P.7a z plastiku oraz P.6 z zywicy. Mam nadzieje na nowego Karasia, Losia i Czaple oraz P.11a bo P.11c jest (nie idealna, ale jest zadowalajaca i mozna ja na dalszy plan przesunac). Czekamy tez na konstrukcje powojenne. Jeszcze raz brawo Panowie.
Nie będę się może odnosił do mojej listy życzeń, tylko do konkretnych propozycji.
a) P-6, P-7/I w jedynej słusznej 1/72 jak najbardziej!
b) P-7a wtrysk też genialny pomysł. Blacha na skrzydłach – wiadomo, to będzie problem, ale widziałem już różne rozwiązania – zamiast 52 żłobków np.30 i prawie nie widać różnicy, albo – dać gładkie, a reszta (w modelu np. de luxe w wersji fototrawionej – tu się już da). Ale przy 52 żłobkach lakier wypełni je i tyle je zobaczymy. Więc może zdecydować się na mniej, a widoczne?
c) P-7a w 1/48 – na rynku go nie ma i już chyba nie będzie. Ma ładne skrzydło (tutaj blacha drobnożłobkowa wyszła całkiem dobrze), ale kadłub wypadł już gorzej. Zestaw uzupełniający z wewnętrznymi elementami był bardzo dobry. Może warto spróbować zrobić to lepiej? Szanse na sprzedaż na pewno macie, bo pojedyncze ocalałe egzemplarze osiągają naprawdę dobre ceny na giełdzie. Musicie jednak pamiętać o różnicy w skrzydle pomiędzy PZl P-1 (blacha systemu Junkers, grube żłobki), a PZL P-7a (już nowa blacha w systemie Wibault – skrzydło bliżej P-11 niż P-1)
Wesołych Świąt!!!
Bardzo fajne newsy …:-). Liczę że po 7 zrobicie porządne zestawy 11 i 24. Modele Azura są słabe merytorycznie i relatywnie dosyć drogie.
Zapowiedzi wyglądają rewelacyjnie! Bardzo Was proszę abyście kontynuowali temat samolotów PZL w skali 72 i 48. I nie rezygnujcie z „7”A w 1/48, model Toro owszem jest bardzo fajny,ale nie do kupienia. Tak trzymajcie! Zdrowych i wesołych świąt
Prototyp P.11 w 1:48 na pewno kupię!! I nawet zbuduję! Jeśli chodzi o dalsze projekty, na które ja osobiście czekam, to lista życzeń jest ogromna. Myśliwce z lat dwudziestych i początku trzydziestych (Spady, Wibault, Avia, PWS), szkolne z tego samego okresu. Na pewno hitem byłby Bies i Orlik w 1:48, nieważne żywica czy plastik. Życzę całej ekipie Wesołych Świąt i bogatego w wydane modele Nowego Roku.
Bardzo mnie cieszą zapowiedzi w „królewskiej skali”. Tle lat czekamy na porządne modele P.7 i P.11 i w końcu jest na to szansa.
Gdybyście w perspektywie kilku lat wydali poprawnego „Łosia” i „Jastrzębia” byłaby pełnia szczęścia.
Nie przestaje marzyc o Orliku…może się nazywać turbośmigłowy samolot szkolny 🙂
Najlepsze życzenia świąteczne i noworoczne.
Zapowiedzi w siedemdwójce bardzo fajne, zwłaszcza plastikowy P.7a. Mile widziane byłyby jeszcze Ts-8 Bies, P.11g, PZL 38 Wilk. A w przyszłości PZL 37 Łoś i PZL 23 Karaś.
Życzę zdrowych Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku.
być może będziemy potrzebowali lepszej narzędziowni niż ta, która wyprodukowała formę do TS-11 Iskra.
———————
I bardzo dobrze, bo w dyskusjach o modelu Iskry przewijało się, że linie podziału blach są mocno przeskalowane, żeby nie powiedzieć toporne, ryte jak w Airfixach z początku ich reaktywacji. Jeśli można zrobić to delikatniej, to warto. Lepsza technologia dałaby też szansę na odtworzenie wypukłych nitów na kadłubie. Współczesne modele odtwarzają nawet wypukłe nitowanie jako drobne dziurki, ale to jest marny sposób.
Kto dyskutuje na temat linii podziału w Iskrze, nie miał jej w rękach. A ja mam, naprawdę – gdyby Hasegawa wydała taki model, wszyscy piali by z zachwytu jak oszalałe koguty. Linie są zdecydowanie lepsze niż w Defiancie Airfixa (a to całkiem nowy model) i wcale nie gorsze niż w Wildcatcie tejże firmy. Zresztą najbardziej na niedelikatność linii narzekają ci, którzy cieniują je potem preshadingiem, zapuszczają, żeby wydawały im się głębsze.
Tak, tylko Iskra w istocie wydaje się bardzo gładka.
http://cdn-www.airliners.net/aviation-photos/photos/7/1/8/2704817.jpg
http://cdn-www.airliners.net/aviation-photos/photos/7/4/7/2589747.jpg
Nawet taka naturalnie zabrudzona nie ujawnia wielkich szpar na skrzydłach:
http://cdn-www.airliners.net/aviation-photos/photos/5/3/4/2156435.jpg
P-7a miał głównie blachy kładzione na zakładkę, więc szpary miedzy blachami to bęedzie „przemodelowanie”.
Iskrę w skali 1/72 oczywiście nabyłem 😉 . Trzymam za słowo w kwestii zapowiadanych nowości na 2016, zwłaszcza modeli PZL. Ponieważ głównie interesuje mnie skala 1/48, odniosę się do poruszonego tematu żywicznego modelu P.7a w skali 1/48. O ile mnie pamięć nie myli, wspomniany model tego samolotu wydany parę lat temu przez Toro Model, rozszedł się jak świeże bułeczki. Myślę, że zarówno ci modelarze, którzy wtedy zdołali P.7a zakupić (mam :), i ciągle czeka na zbudowanie), jak i pozostali zainteresowani rodzimymi konstrukcjami, ciepło przyjmą ponowną, zwłaszcza nową edycję tego modelu.Ja na pewno zamówię przynajmniej jeden. Pozatym, modeli PZL nigdy za wiele ;). Cały czas czekam na P.11 w skali 1/32 od Silver Wings (miał być w połowie grudnia…). Obyśmy doczekali niebawem takiego wyboru wśród modeli PZL (choćby P.7 i P.11), jaki mamy w przypadku modelu Me-109 czy Fw-190 ;). I tego, przy okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, sobie oraz Wam wszystkim życzę.
Pozdrawiam, Tomek
Ja nadal czekam, aż ktoś zajmie się w sk. 1/48 polskimi konstrukcjami powojennymi, Żak, CSS-10 i 11 i wiele innych, a przede wszystkim Junak-3.
Dokładne odtworzenie blachy drobnożłobkowanej w skali 1/72 jest po prostu niemożliwe i pewien kompromis będzie raczej konieczny. KOmpromis polegający na zmniejszeniu gęstości rowków.
Ja czekam na Iskrę, Orlika i Sokoła/Głuszca w 1/48. Z historycznych samolotów to podoba mi się TS-8 Bies i chętnie bym go zobaczył w mojej kolekcji.
Pozdrawiam serdecznie i samych sukcesów w nowym roku życzę :).
Nowa wtryskowa „pe-siódemka” w 1:72? Bardzo chętnie.
Witam,
Świetne nowości! Pomysł, żeby prototypy wypuszczać z żywicy, a wersje seryjne w plastiku jest bardzo dobry.
Mam taki pomysł na P.7a z plastiku – pomyślcie może od razu nad takim zaprojektowaniem formy, żeby dało się niewielkim nakładem pracy zrobić i P.11b (zmiana silnika i statecznika pionowego).
Przyznam, że liczę na kontynuację w postaci P.11a i P.11c, a jak już się rozpędzicie to i dalsze samoloty Września.
Życzę Wam Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku, zarówno jako ludziom, jak i firmie 🙂
I jeszcze na pytanie czy warto wydać nowy żywiczny P.7a w 48 – lepiej skupić się na nowych projektach, a z P.7a poczekać na „wolne moce przerobowe” … 🙂