Jednym z wybitnych pilotów RAF, asów Bitwy o Anglię, był Ian R. Gleed. Jego służba nieomalże zakończyła się jeszcze przed rozpoczęciem Bitwy, kiedy oblatywany Spitfire prawie go nie zabił. Po powrocie do służby przesiadł się na Hurricane, z doskonałym efektem. Przeczytaj jego historię!

Przed Bitwą

Ian Richard Gleed urodził się 3 lipca 1916 w Finchley, w Londynie.  Był drugim dzieckiem Seymoura Richarda Gleeda i Florence Gleed. Ojciec Iana był lekarzem, który służył w służbach medycznych w czasie Wielkiej Wojny we Flandrii.

Zanim wstąpił do Królewskich Sił Powietrznych, Ian nauczył się latać  jako cywil. Pierwszy samodzielny lot wykonał w listopadzie 1935 w Aeroklubie Londyńskim w Hatfield. Ponadto od 1934 był zapalonym żeglarzem i należał do jachtklubu Herne Bay Sailing Club.

9 marca 1936 został przyjęty do RAF i rozpoczął szkolenie w 2 Elementary & Reserve Flying Training School w Filton. Po jego ukończeniu  został skierowany do No 8 Flying Training School w Montrose. Po zakończeniu szkolenia otrzymał przydział do 46 dywizjonu myśliwskiego RAF w Digby, w którym rozpoczął służbę 25 grudnia 1936. Gdy tam trafił, dywizjon latał na dwupłatowych myśliwcach Gloster Gauntlet a później na myśliwcach Hawker Hurricane. We wrześniu 1939 został przeniesiony do nowo powstałego 266 dywizjonu RAF w Sutton Bridge, na stanowisko dowódcy eskadry B.  Dywizjon miał na wyposażeniu samoloty myśliwskie Supermarine Spitfire Mk.I. 18 lutego 1940 wystartował na samolocie Spitfire N3120 w celu wykonania lotu testowego. Był to jeden z obowiązków Gleeda, który oblatywał wszystkie nowe samoloty w swojej w eskadrze. Po sprawdzeniu zachowania się samoloty na wysokości 18 tyś. Stóp Gleed zawrócił do bazy i rozpoczął lekki lot nurkowy. Nagle pilot usłyszał huk i jego samolot rozpadł się w powietrzu. On sam został wyrzucony z kokpitu, rozbijając głową osłonę kabiny. W wyniku uderzenia stracił przytomność, ale odzyskał ja na tyle wcześnie, że udało mu się otworzyć spadochron. Odniesione w wypadku obrażenia spowodowały, że spędził w szpitalu 3 tygodnie a później musiał przejść rekonwalescencję. W kwietniu 1940 uzyskał zgodę na powrót do latania, jednak tylko w na samolotach dwuosobowych. Jednak 14 maja komisja lekarska udzieliła mu zgody na powrót do służby liniowej. Tego samego dnia dostał przydział do walczącego we Francji 87 dywizjonu RAF, na stanowisko dowódcy eskadry „A”.

Hurricane Mk I P2798/LK-A, widoczne znaki rozpoznawcze na spodzie skrzydła wprowadzone w sierpniu 1940 oraz godło osobiste I. R. Gleeda, kot Figaro pod kabiną. Zdjęcie z kolekcji Tony O’Toole.

Pierwsze zwycięstwo

Już 4 dni później, 18 maja 1940, F/L I. Gleed odniósł swoje pierwsze zwycięstwa – zgłosił zestrzelenie dwóch Messerschmittów 110 w pobliżu Valenciennes. Była to jego pierwsza walka w czasie wojny i pierwsza, jaką odbył siedząc za sterami samolotu Hawker Hurricane Mk. I LK-A/P2798. W swej pół biograficznej książce Gleed napisał, że wszyscy mu zazdrościli tego samolotu, ponieważ była to pierwsza maszyna ze śmigłem o stałej prędkości obrotowej, dzięki czemu miała lepsze osiągi od reszty Hurricane’ów dywizjonu. Faktem jest jednak to, ze była to nowa maszyna, która dostarczono tuż po jego przybyciu do jednostki.

19 maja zgłosił kolejne zwycięstwa – dwa Dorniery Do 17 zestrzelone, jeden Bf 109 E zestrzelony i jeden Bf 109 uszkodzony. 20 maja jego konto wzrosło o ½ Ju 88, zestrzelonego wspólnie z P/O K.W. Taitem. Tym sposobem stał się jednym z pilotów, którzy uzyskali status asa, do tego w bardzo krótkim czasie. Tym zwycięstwem Gleed zamknął listę zwycięstw podczas Bitwy o Francje.

Jedyny Victoria Cross Fighter Command

Tego samego dnia dywizjon otrzymał rozkaz powrotu do Wielkiej Brytanii i  21 maja wszystkie nadające się do lotu Hurricane’y dywizjonu przebazowano z powrotem do Anglii, najpierw do Debden, a później do Church Fenton w hrabstwie Yorkshire. Personel naziemny dywizjonu oraz piloci, którzy nie mieli na czym wrócić do Wielkiej Brytanii dołączyli na początku czerwca. 21 czerwca dywizjon odzyskał status jednostki operacyjnej i rozpoczął loty patrolowe nad Morzem Północnym osłaniając konwoje. 4 lipca 1940, po okresie odpoczynku, uzupełniania strat kadrowych i sprzętowych, 87 dywizjon otrzymał rozkaz przebazowania do Exeter, w której to bazie dywizjon stacjonował do końca Bitwy o Anglię.

Bitwa o Anglię

W takcie Bitwy o Anglię 87 dywizjon bazował na zachodzie Anglii (w hrabstwie Devon), który to obszar był w miarę spokojny, w porównaniu ze wschodem lub środkowym wybrzeżem. Dlatego też przez dłuższy czas dywizjon nie brał udziału w ciężkich walkach, jednak wielokrotnie startował do lotów patrolowych lub w celu osłony konwojów na Kanale La Manche i u zachodnich wybrzeży Wielkiej Brytanii. W drugiej miesiąca dywizjon rozpoczął wykonywać także nocne loty w celu przechwycenia samolotów Luftwaffe bombardujących nocą brytyjskie miasta. 23 lipca 1940 Gleed po raz pierwszy wziął udział w takiej akcji i choć udało m się przechwycić i zaatakować wrogi bombowiec nie potrafił powiedzieć czy go trafił.

Ian Gleed w kabinie Hurricane Mk I, wskazuje na swoje godło osobiste, Figaro. Zdjęcie Battle of Britain Memorial.

Dwa dni później, 25 lipca, Luftwaffe wysłała 18 Ju 87 w osłonie Messserschmittów 109 w celu zwalczania żeglugi w pobliżu Portland. 10 Grupa poderwała w powietrze 12 Spitfire’ów ze 152 dywizjonu i eskadrę A z 87 w sile 7 samolotów. „Widge’owi” nie udało się jednak zestrzelić żadnego samolotu. 7 sierpnia 1940 Gleed poprowadził eskadrę A do Bibury, skąd piloci startowali do lotów nocnych. Niestety Gleedowi ponownie nie udało się zestrzelić samolotów wroga. 11 sierpnia LW przypuściła silny atak na Portland (w sumie ponad 100 samolotów). 87 wysłał 7 Hurricane’ów, jednak tym razem wysłano eskadrę B i Gleed pozostał w bazie.

Szczęście uśmiechnęło się do niego dopiero 15 sierpnia popołudniu. Około 17 brytyjskie radary wykryły dużą (około 150 samolotów) formację wroga kierująca się na Portland. 10 i 11 grupy wysłały przeciwko niej 3 dywizjony – 2 Hurricane’ów i jeden Spitfire’ów. 87 starł się z Messerschmittami 110, które utworzyły kręgi obronne. Gleed poprowadził eskadrę A przeciwko jednemu z nich, atakując od strony słońca. Najpierw zestrzelił pierwszego, a krótko potem, nurkując pionowo, drugiego. Potem zaczął ścigać główną formację w towarzystwie dwóch Hurricane’ów. A przynajmniej tak mu się początkowo wydawało, ponieważ Hurricane’y okazały się Messerschmittami 109. Niemcy zaatakowali Gleeda, jednak udało mu się uniknąć zestrzelenia, samemu uszkadzając jedną sto-dziewiątkę.

Antoni Głowacki – as w jeden dzień

Kolejne zwycięstwo Gleed odniósł 25 sierpnia. Popołudniu 87 dywizjon wysłano na przechwycenie wrogiego nalotu. Kurs nieprzyjaciela wskazywał, że celem ponownie będzie Portland. Tym razem Luftwaffe wysłała ponad 300 samolotów. Jednak samoloty wroga przeleciały nad Portland i zaatakowały bazę RAF Warmell. 12 Hurricane’ów 87 dywizjonu zaatakowało wroga niedaleko Portland. Gleed na czele eskadry A osłaniał atak eskadry B. W pewnej chwili zauważył 10 Messerschmittów 110 atakujących od strony słońca eskadrę B i bez chwili wahania zaatakował wroga. Po ostrzelaniu pierwszego zauważył, że ten spadł do morza. Niestety, nie mógł długo cieszyć się zwycięstwem, ponieważ jego eskadra stała się celem ataku 20 Sto-dziesiątek. Ostrzelał jedną z nich, jednak nie mógł obserwować wyniku ostrzału, ponieważ sam stał się celem ataku Messerschmittów 109, z których jeden wyprzedził jego Hurricane’a. Gleed nie omieszkał zmarnować takiej okazji i ostrzelał wroga. Po walce zgłosił pewne zestrzelenie jednego Messerschmitta 110 i uszkodzenie jednego Bf 110 i 1 Bf 109. Po tym starciu dywizjon nie miał zbyt wielu okazji do walki z wrogiem, choć dywizjon wielokrotnie startował na patrole.

Nocny myśliwiec

Na początku września zdecydowano, że dywizjon powróci do nocnych lotów bojowych i od 3 września eskadry na zmianę przebazowywano do Bibury (służba nocna trwała około 7 dni). Eskadra A stacjonowała tam od 10  a potem ponownie od 25 września. Jednak Ian nie osiągnął żadnych sukcesów.

13 (biografii) lub 14 (według ORB jednostki) września 1940 do jednostki dotarła informacja, że Gleed otrzymał Distinguished Flying Cross za dowodzenie eskadrą i dywizjonem w najcięższych walkach.

Ostatni sukces w Bitwie o Anglię i w ogóle w 1940 odniósł 30 września 1940 Tego dnia Luftwaffe przypuściła silny atak (około 150 samolotów) na fabrykę Westlanda w Yeovill.  Gleed zaatakował od czoła formację niemieckich bombowców Ju 88, ostrzeliwując najbliższy cel. Samolot wroga oderwa się od formacji i ukrył się w chmurach zgłosił prawdopodobne uszkodzenie Junkersa 88. Jednak jego Hurricane został trafiony ogniem strzelców pokładowych z innych samolotów i musiał opuścić walkę. Była to jedna z ostatnich walk dywizjonu w trakcie Bitwy o Anglię. Październik okazał się w miarę spokojnym miesiącem. Jedynie 11 października nad Portland doszło do starcia z Luftwaffe, kiedy P/O Beaumont zaatakował 4 Messerschmitty 110. Reszta miesiąca minęła na patrolach i lotach nocnych.

9 zwycięstw Witolda Urbanowicza

Po bitwie

28 listopada cały dywizjon przeleciał do bazy RAF Colerne, w Witshire, jednak wkrótce zaczęto korzystać z lotniska Charmy Down, dokąd udała się eskadra B. Eskadra A do 18 grudnia stacjonowała w Bibury. 24 grudnia Gleed objął dowodzenie nad swoją jednostką, na czele której stał do 18 listopada 1941, kiedy został awansowany do stopnia Wing Commander i początkowo objął dowodzenie skrzydłem Middle Wallop, którego dywizjony latały na samolotach Hurricane (245 dywizjon) i Beaufighter (604 dywizjon RAuxAF). Wkrótce potem przeniesiono go do bazy Ibsley, gdzie objął dowodzenie Ibsley Wing składającym się z latających na Spitfire’ach dywizjonów 118, 234 i 501. W maju 1942 otrzymał Distinguishd Service Order i wkrótce został przeniesiony do Kwatery Głównej Fighter Command.

Spitfire Vb AB502/IR-G, osobisty samolot dowódcy 244 skrzydła myśliwskiego,  I. R. Gleeda nad Djerba wiosną 1943, zdjęcie Wikipedia.

Pod niebem Tunezji

Do służby liniowej wrócił 1 stycznia 1943 otrzymując przeniesienie na Bliski Wschód. 31 stycznia objął dowodzenie 244 Skrzydłem RAF w Afryce Północnej (jedynej jednostce Western Desert Air Force skupiającej dywizjony Spitfire’ów – 92, 145 i 601 RAF oraz 1 SAAF), którym dowodził do 16 kwietnia. Tego dnia podczas patrolu w rejonie Cap Bone, został zaatakowany przez Messerschmitty i poniósł śmierć. Pilotem, który go zestrzelił był prawdopodobnie Leutnant Ernst-Wilhelm Reinert z JG77, który zgłosił zestrzelenie Mustanga (pamiętać należy, że Spitfire Gleeda miał skrócone końcówki skrzydeł, co w ferworze walki mogło zostać wzięte przez Niemieckiego pilota jako skrzydła Mustanga). Gleed doleciał nad stały ląd i tam lądował przymusowo lub rozbił się przy próbie lądowania.

Zdjęcie: po lewej Leutnant Ernst-Wilhelm Reinert, prawdopodobny pogromca Gleeda, Tunezja, kwiecień 1943. Zdjęcie: Bundesarchiv.

Konto zwycięstw Gleeda zamknęło się ogólną liczbą 17 samolotów zestrzelonych, 7 zestrzelonych prawdopodobnie i 8 uszkodzonych.

Hurricane Gleeda i Kot Figaro

Hawker Hurricane P2798 był jednym z najdłużej służących samolotów w trakcie II wojny światowej, szczególnie jeśli mowa o tak intensywnie używanych maszynach. W pierwszej linii przetrwał do jesieni 1941. Sam Gleed latał na nim do początku sierpnia 1941. W tym czasie samolot został przemalowany dwukrotnie. Zimą 1940/1941 otrzymał czarny, nocny i domalowano mu na sterze kierunku insygnia Squadron Leadera. Ponadto wymieniono rury wydechowe. A potem przywrócono mu kamuflaż dzienny.

Hurricane Mk I P2798/LK-A, samolot I.R. Gleeda, koniec sierpnia 1940. Malował Zbyszek Malicki.

Maskotką Iana Gleeda był czarny kot Figaro, który zdobił jego samoloty od 1940. Widać go na samolocie Hawker Hurricane Mk.I LK-A, na którym latał podczas walk we Francji oraz w Bitwie o Anglię. Według informacji zawartej w książce „Fighter Leader” Normana Franksa, ozdoba pojawiła się jeszcze we Francji, po tym jak Gleed otrzymał nowy samolot. Prawdopodobnie zdobił też jego samolot po przemalowaniu go na czarno, jednak niedostępne są zdjęcia tego samolotu z prawej strony. Podobnie sytuacja wygląda z samolotami Hawker Hurricane Mk.IIc. Nie spotkałem się ze zdjęciem samolotu Gleeda pokazującym prawą stronę, na której namalowany był zwyczajowo kot Figaro. Można jednak zakładać, że „Widge” kazał tam go też namalować. Figaro zdobił też samoloty Spitfire Mk.V, na których Gleed latał gdy dowodził skrzydłami w Wielkiej Brytanii i Afryce.

Obecnie w muzeum RAF Cosfrod można obejrzeć panel z samolotu Hawker Hurricane z namalowanym Figaro. Trudno jest jednak powiedzieć, czy to panel z Hurricane’a Mk.I czy Mk.IIc Zielony kolor kamuflażu wskazywałby raczej na Mk.I.

Pewne wątpliwości tyczą się paru szczegółów malowania samolotu Hawker Hurricane Mk.I, na którym Gleed latał od maja 1940. Chodzi tu o kołpak i oznaczenia stopnia wojskowego.

Kolor kołpaka przedstawiany był jako niebieski (tak też został opisany w biografii Gleeda) lub czerwony. Jednak logika wskazuje na czerwony, ponieważ Gleed dowodził eskadrą „A”, która była „czerwona”. Kolor niebieski przypisany był do eskadry B. Dziwnym by było, żeby dowódca eskadry czerwonej miał niebieskie oznaczenia. Kiedy kołpak został przemalowany na czerwono trudno ustalić – mogło to mieć miejsce jeszcze we Francji lub po powrocie jednostki do Wielkiej Brytanii.

Po lewej: Godło osbiste I. R. Gleeda, kot Figaro. Malował Zbyszek Malicki

Nietypową cechą charakterystyczną samolotu Gleeda był szewron namalowany na nocie samolotu z charakterystyczną „strzałą”. Także w tym przypadku trudno jest dokładnie określić kiedy został on namalowany, ponieważ nie istnieją, a przynajmniej nie są mi znane, zdjęcia Hurricane’a LK-A z okresu walk nad Francją i z lipca 1940.   Jednak na zdjęciach z sierpnia 1940 już ten szewron widać, choć na niektórych bardzo słabo.

Modelarze, którzy by chcieli wykonać malowanie samolotu Gleeda z początkowego okresu Bitwy o Anglię, muszą pamiętać, że od 6 czerwca do  11 sierpnia na samolotach RAF nie malowano kokard na spodzie skrzydeł. Daty te tyczą samolotów w służbie liniowej. W przypadku samolotów fabrycznie nowych, daty graniczne to 11 czerwca i 18 sierpnia

Mogą Cię zainteresować:

This post is also available in: enEnglish