P-51K to mniej znany, ale niezwykle ciekawy wariant słynnego Mustanga – samolotu, który zapewnił aliantom panowanie w powietrzu. W nowym zestawie Arma Hobby znajdziesz trzy różne maszyny z końcowego okresu wojny: amerykańskie i brytyjskie Mustangi z frontu europejskiego oraz z Pacyfiku. Każda z nich opowiada własną historię.
P-51K – praktyczne rozwiązanie z Dallas
P-51K był wersją Mustanga produkowaną w zakładach North American Aviation w Dallas w Teksasie. Początkowo powstawała tam wersja P-51D-5-NT (samoloty z Dallas oznaczano literami NT, a te z Inglewood w Kalifornii – NA). Modele od P-51K-1 do K-15 powstały z konieczności – w czasie masowej produkcji zabrakło śmigieł Hamilton Standard, dlatego zastosowano śmigła Aeroproducts.
Wersja K otrzymała również charakterystyczną, bardziej wypukłą osłonę kabiny, zwaną „Dallas Hood”. Po rozwiązaniu problemów z dostawami śmigieł powrócono do wersji P-51D-20-NT, ale P-51K zdążył już trafić na oba główne fronty wojny – do Europy i na Pacyfik.
Mustangi K walczyły w jednostkach USAAF i RAF, często z wymienionymi śmigłami na Hamilton Standard. Różnice między wersjami D i K były więc w praktyce niewielkie – stanowiły podwarianty tego samego, doskonale dopracowanego myśliwca.
Malowania z zestawu P-51K Mustang #70071
P-51K-10-NT Mustang, 44-12018/79 „Fragile but Agile”
Pilot: Lt. Bertram Lee, 342. Dywizjon Myśliwski, 348. Grupa Myśliwska, Luzon, Filipiny 1945 r.
348. Grupa Myśliwska brała udział w kampaniach na Nowej Gwinei i Filipinach. Jej wyposażeniem były wówczas samoloty P-47 Thunderbolt. W kwietniu 1945 roku, podczas stacjonowania na wyspie Luzon, grupa została przezbrojona na P-51D/K Mustang, a w lipcu 1945 przeniesiona na wyspę Ie Shima obok Okinawy, skąd brała udział w eskortowaniu bombowców B-29 w nalotach na Japonię w ostatnim okresie wojny.
Zarówno P-47, jak i P-51 tej grupy miały szerokie pasy identyfikacyjne na kadłubie i skrzydłach, które chroniły samoloty przed ostrzałem własnej artylerii przeciwlotniczej. Maszyna Lee ma oznaczenia dywizjonu w formie niebieskiego pasa na stateczniku pionowym i niebieskiego kołpaka śmigła. Napis „Fragile but Agile”, dobrze oddający wrażenia pilotów po przesiadce z P-47, był prawdopodobnie wykonany w kolorze granatowym – podobnie jak inne napisy na samolotach tego dywizjonu.
P-51K-1-NT Mustang, 44-11360/WR-H „Dot Darlin”
Pilot: Lt. Carl E. Decklar, 354. Dywizjon Myśliwski, 355. Grupa Myśliwska, Steeple Morden, Anglia 1945 r. (śmigło wymienione na Hamilton Standard)
Samolot ma oznaczenia dywizjonu w formie czerwonego steru kierunku i czerwonego pasa na przodzie kadłuba. Na osłonie silnika napis „Bulldogs” a na stateczniku pionowym godło dywizjonu z bulldogiem. Po lewej stronie osłony silnika nazwa „Dot Darlin” po prawej „Our Mom”. Samolot jest przykładem wymiany śmigła Aeroproducts (oryginalnego dla wersji P-51K) na Hamilton Standard z wersji P-51D. Śmigła Aeroproducts bywały gorzej wyważone, co pogarszało osiągi samolotu, dlatego w jednostkach bojowych wymieniano je na Hamilton Standard, gdy tylko było to możliwe.
Mustang IVa (P-51K-15-NT), KM271/QV-V „Dooleybird”
Pilot: F/Lt S. Doley, 19. Dywizjon RAF, Anglia 1945 r.
Samolot w budzącym nostalgię malowaniu, znanym z modelu firmy Matchbox z 1972 roku. Kolorystyka maszyny była szeroko dyskutowana na forum Britmodeller. Kolor pasów biegnących po obu bokach kadłuba – od niebiesko-białej kratki aż do dolnej części owiewki kabiny – początkowo interpretowano jako niebieski. Obecnie przyjmuje się, że był żółty, odpowiadający barwie sekcji dowodzonej przez F/Lt S. Doleya. Podobne oznaczenia stosowano również na samolotach innych dywizjonów RAF.
Model Arma Hobby
Zestaw Arma Hobby P-51K Mustang 1/72 pozwala zbudować model w jednym z trzech ciekawych wariantów – amerykańskim z frontu europejskiego, tropikalnym z Filipin oraz brytyjskim RAF. Nowe formy Arma Hobby (2025) oferują doskonałe spasowanie części, realistyczne detale i możliwość wyboru różnych konfiguracji – w tym śmigieł Aeroproducts i Hamilton Standard, a także dwóch typów osłon kabiny.
To uniwersalny zestaw, który łączy w sobie historię trzech frontów i pokazuje, jak jeden samolot potrafił odnaleźć się w zupełnie różnych warunkach wojny.
Zobacz jeszcze:
- Model P-51K Mustang w sklepie Arma Hobby link
Modelarz, który ma szczęście pracować w swoim hobby. Na co dzień osoba szara i niepozorna. Ożywia się dyskutując o modelarstwie, teoriach spiskowych, Wielkim Księstwie Litewskim i marketingu internetowym. Współwłaściciel Arma Hobby. Skleja figurki, samoloty i broń pancerną, głównie polonika i lotnictwo morskie.
This post is also available in:
English






Po zapowiedziach waszego P-51 D/K, pomimo nabycia konkurencyjnego Mustanga z Eduarda byłem szczerze zainteresowany wersją z Army. Jako wydawcy produktu możecie komponować pudełkowe wersje malowań dowoli, jednak (sięgając już wiele waszych modeli wstecz) nieraz czytałem o nietrafności i tym samym nieprzydatności kalek z zestawu. Tu nie chodzi o podoba się/ nie podoba się. Chcąc uszczęśliwić wszystkich celujecie w klienta, któremu jest obojętny merytoryczny kontekst malowania. Z tego powodu część waszej klienteli nie da wam zarobić bo kalki też stanowią o wartości zestawu. Piszę tutaj, przy P-51K bo to właśnie wyraźny przykład. Kompletnie nie interesują mnie europejskie zastosowania (dlatego zestawu z wersją D nawet nie skomentuję) ale żeby sklecić zestaw z AŻ jednym malowaniem Mustangów K bardzo licznie wykorzystanych przeciw Japończykom? Nie pojmuję. Już widzę możliwą odpowiedź – wskazana cierpliwość, wydamy później. Tyle, że to pół prawdy, bo jak stworzyliście P-39 z trzema typami śmigieł w zestawie, to projektant Hurricane II w 1/48 (gdzie jest tylko jeden typ, choć powszechne były dwa) stwierdził, że nie musieliście uwzględniać wszystkich wersji (sic!) – gdzie tu konsekwencja? Modele z waszej stajni mają prawo nie być tanie ale niechże będą satysfakcjonujące pod każdym względem merytorycznym. Oczywiście, jest bogaty rynek kalek, ale myślę, że presja czasu… Dowiedz się więcej »
Arturze, dziękujemy za bardzo rzeczowy komentarz i szczegółowe uwagi.
Na początku zaplanowaliśmy trzy przekrojowe zestawy – P-51D, P-51K i F-6D/K (w przygotowaniu) – które pokazują różnorodność użycia Mustanga w różnych teatrach działań. Dopiero po nich planujemy bardziej skupione, tematyczne pudełka.
W naszym zespole nie brakuje fanów Pacyfiku, więc dobrze wiemy, że ta wersja zasługuje na coś wyjątkowego. Dlatego w przyszłości przygotujemy zestawy poświęcone konkretnym frontom i jednostkom.
Cieszymy się, że śledzisz nasze projekty i dzielisz się opinią – to dla nas bardzo wartościowy głos, który bierzemy pod uwagę przy planowaniu dalszych wydań. Twój komentarz pokazuje nam, że warto rozwijać zestawy tematyczne.