Zgodnie z obietnicą, stopniowo pokazujemy zawartość pudełka naszego najnowszego modelu, legendarnego japońskiego myśliwca Ki-43 II Hayabusa w skali 1/72.
Dziś – kalkomanie i maski. W pudełku znajdziecie trzy bardzo ciekawe i różnorodne malowania, zielone z dżungli Nowej Gwinei, w naturalnym metalu z białymi pasami obrony wysp macierzystych oraz rzadkie w Japonii malowanie zimowe z Wysp Kurylskich. Wykonanie atrakcyjnych malowań z bogatymi oznakowaniami ułatwione jest dzięki dużemu arkuszowi kalkomanii obejmującemu nie tylko podstawowe oznaczenia państwowe i indywidualne, ale także napisy eksploatacyjne, pasy itp. Dodatkowym ułatwieniem są maski do malowania kabiny i kół!
Kalkomanie
Najwyższej jakości kalkomanie wydrukowała polska, renomowana firma Techmod. Kolory są jednolite (bez rastra), film cienki, a nawet najdrobniejsze detale bardzo ostre i czytelne.
Uniwersalne oznaczenia na kalkomanii i detale kokpitu (także tablica przyrządów) są podwojone, z myślą o tzw. overtreesach, czyli dodatkowych wypraskach dostępnych na promocyjnej przedsprzedaży. Jeśli skorzystasz z tej opcji, kalkomanii wystarczy na dwa kompletne modele.
To, co najważniejsze w samolocie japońskim, czyli wschodzące słońca – hinomaru – są pięknie wydrukowane mocną, jednolitą czerwienią, beż żadnego rastra.
Indywidualne oznaczenia poszczególnych maszyn to nie tylko godła i numery, ale także rozmaite pasy, które uwzględniliśmy w kalkomanii, by modelarz miał wybór, czy malować je samodzielnie, czy użyć kalkomanii.
A jeśli nie czujesz się na siłach samodzielnie malować żółtych oznaczeń szybkiej indentyfikacji, stosowanych przez Japończyków na krawędziach natarcia skrzydeł, także te elementy znajdziesz w kalkomanii! Są precyzyjnie dostosowane do złożonego kształtu skrzydeł w tym obszarze.
Maski
Maski samoprzylepne wykonane z najwyższej jakości żółtego papieru japońskiego „kabuki” ułatwią precyzyjne malowanie kabiny i kół. Na arkuszu z maską znajdziesz także pasy pilota.
Zobacz także:
- Kup model Ki-43 Hayabusa online w sklepie Armahobby.pl!
Ki-84 Hayate – recenzja z japońskiego magazynu „Scale Aviation”
This post is also available in:
English
